Książka dla dzieci: bycie grubym/-ą jest OK i nie zmniejsza sprawności fiz.
Blogerki Ady Meschke i Katie Crenshaw stworzyły książkę "Her Body Can", której główna bohaterka to otyła dziewczynka wygrywająca maratony. Określana jest mianem "inkluzywnej" i "ciałopozytywnej" literatury.
takasewykopowiczka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 340
Komentarze (340)
najlepsze
To tak jak by targać przynajmniej worek cementu ze sobą non-stop.
przedostatecznym debilizmem lewicy będzie
a następnie
W doktrynie która zakłada "ciągłe wyzwalanie" to jedyny możliwy kierunek rozwoju. Nie ma żadnego "budowania", żadnego "poświecenia do zbudowania czegoś większego", tylko właśnie wyzwalanie i ucinanie jakichkolwiek zobowiązań.
"Prawa" dla chorobliwie otyłych, co ma obiektywnie negatywne konsekwencje w postaci zauważalnie krótszej oczekiwanej długości życia i kosztach życia - to
Otyłe osoby umierają szybciej, nawet będąc najszczęśliwszymi na świecie. To fakt. Przy skrajnej otyłości osiągnięcie wieku 50lat jest już wyczynem.
Natomiast jeśli chodzi o sport ludzi otyłych, to ta książka powinna otworzyć oczy na te dyscypliny, które nie wymagają niewiadomo to jakiej tężyzny
@Phatee: Rzeczone blogerki:
Też lewica: bycie grubym jest super!
Czy tylko ja widzę oczywistą sprzeczność? Bycie grubym to same wady. Więcej je, czyli więcej degraduje środowisko, i więcej produkuje śmieci. No i choroby od otyłości obciążają służbę zdrowia.
@drEvolution: Nie, nie jest.
Komentarz usunięty przez moderatora
jakbyś zaczął 2 lata temu, w lutym 2018 (przypomnij sobie co robiłeś 2 lata temu i jak szybko czas zleciał) to już byłbyś na końcu zrzucenia fajnej wagi nie robiąc nic
a jak chcesz to do obcięcia 200kcal na dzień, dorzucasz 20 minut jazdy rowerem dziennie przez 5 dni czyli zrzucisz 300kcal na dzień
(piszę publicznie bo dużo nabazgrałem i może się to przydać też komuś jeszcze. niech nawet dostanę sto minusów od przemądrzałych jeśli chociaż jedna osoba skorzysta z mojego doświadczenia)
Do depresji MUSISZ podejść holistycznie, nie możesz zakładać, że to jest naprawianie sobie
@SanczezG:
To akurat świetny sposób na wychowanie pokolenia kalek psychicznych. Zamiast podburzać wstręt do tłuszczu u przeciętnie zbudowanych ludzi lepiej propagować zdrowy styl życia i zachęcać do angażowania osób otyłych w aktywność fizyczną czy zdrowe żywienie bez przytyków i pokazywania palcami. Sytuacja osób otyłych to często błędne koło i nie mówię tu o wyszczekanych blogerkach plus size, bo przypadki "jestem gruba i to
Ludzie się z ciebie śmieją, jest ci smutno więc co robisz? Unikasz wychodzenia z domu i zajadasz smutki. Fatshaming nie działa
(╯°□°)╯︵ ┻━┻