Się śmiejcie. Mój sąsiad lata temu miał wilczura który był nauczony żeby przez przejście chodzić tylko jak idą przez nie ludzie. Miał z domu jedno skrzyżowanie i z 500m do sklepu. Pies nosił koszyk w pysku, w środku karteczka i kasa. Sprzedawczyni dawała towar, wsadzała resztę i rachunek i pies wracał do domu. Sąsiad go głównie po piwo i fajki wysyłał jak mu się iść nie chciało XD
Komentarze (54)
najlepsze