W Polsce nie można zrobić nic choć trochę odbiegającego od normy bo zaraz będzie Policja, mandat, pouczenie. Kraj smutnych ludzi bez fantazji i polotu.
@emanus: Jakby ludzie chociaż mieli o tym pojęcie to jeszcze okej. Chodzi konkretnie o:
"Po trzech minutach ponownie rozległ się dźwięk trąbki-wuwuzeli. W tym samym momencie wszyscy zgromadzeni zaczęli klaskać, dziękując sobie za udział w akcji."
Po prostu tragedia. Flashmob ma się skończyć bez klaskania, zbierania w grupki itd., tylko zwykłym rozejściem się jakby nigdy nic. To jest jedna z bardziej efektownych rzeczy dla widzów postronnych bo wtedy dopiero rodzi się
Zaryzykuję stwierdzenie, że wina nie leży tak bardzo po stronie obsługi marketu czy wspomnianej młodzieży co po stronie tego, jak właściwie się pracuje w naszych supermarketach. Opieprz za pierdoły, wizja zwolnienia za nic, napięta atmosfera i słaba motywacja w formie zarobków. Zależy to tak naprawdę od placówki, ale niestety w większości wygląda podobnie. Nie usprawiedliwia to jednak pracowników którzy trochę przesadzili ze swoją reakcją.
w Japonii wszystko skończyłoby się dobrze, a kierownik sklepu pewnie pogratulowałby akcji uczestnikom i nawet udostępniłby nagrania z monitoringu marketu (a przypadkowi ludzie (starzy i młodzi) mieliby uśmiech na twarzy)
Komentarze (111)
najlepsze
Więc to nie było flashmob.
"Po trzech minutach ponownie rozległ się dźwięk trąbki-wuwuzeli. W tym samym momencie wszyscy zgromadzeni zaczęli klaskać, dziękując sobie za udział w akcji."
Po prostu tragedia. Flashmob ma się skończyć bez klaskania, zbierania w grupki itd., tylko zwykłym rozejściem się jakby nigdy nic. To jest jedna z bardziej efektownych rzeczy dla widzów postronnych bo wtedy dopiero rodzi się