Wesela są fajne, ale nie wszystkie. Najgorsze jest to jak kilka osób wie najlepiej jak ma się reszta bawić. Byłem na weselu kuzyna, gdzie starościna, przez mikrofon rzuciła hasłem "i prosimy jeszcze tego pana co przyszedł bez dziewczyny, żeby zatańczył z jakąś, tutaj na środek, niech nie siedzi przy tym stole sam", tak czerwonej osoby dawno nie widziałem. Tak samo jak wkurzające jest branie niektórych ludzi do kółeczka i wyciąganie ich na
Komentarze (105)
najlepsze
Bycie kierowcą na weselu to chyba jedna z najgorszych rzeczy.
Ja niestety byłem tylko na jednym weselu w życiu i to jak miałem 6 lat. Łojenie pomarańczy i bananów z każdego stołu - to są piękne wspomnienia :)
p.s.jestem panią;)