Największy przekręt w historii polskiej piłki? Finał Pucharu Polski 1998
„Puchar Polski dla sędziego” – śpiewali kibice po tym, jak zespoły zameldowały się na murawie z opóźnieniem. Z opóźnieniem, bo w przerwie miała trwać licytacja. Kto więcej zapłaci, ten zgarnie puchar. Efekt? Aluminium kończyło mecz w „dziesiątkę”, Amica strzelała gole. Mecz skończył się wynikiem 5:3
b.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- 72
- Odpowiedz
Komentarze (72)
najlepsze
Drużyny z mniejszych miast, wspierane pieniędzmi miejscowych potentatów finansowych - są.
Wojsko/policja pilnujące porządku na trybunach - jest.
Zamieszki - są.
Kontrowersyjna praca arbitra - jest.
Bardzo "wesoła" postawa drużyn na boisku - jest.
Szczerze mówiąc, oglądając to po latach, spodziewałem się jednak bardziej rażących błędów arbitra, a tak naprawdę to obie sytuacje w polu karnym takie dość stykowe, druga żółta kartka dla Jaskota może i
Przed ostatnią kolejką w tabeli prowadziła Legia przed ŁKS, mając tyle samo punktów, ale bilans bramkowy lepszy o trzy gole od łódzkiego klubu.
W ostatniej kolejce o tej samej godzinie ŁKS grał z Olimpią Poznań, a Legia – z Wisłą Kraków - ważny był bilans bramkowy po tych meczach
Zatem Legia strzelała bramki i ŁKS strzelał bramki -
Komentarz usunięty przez moderatora
Wszystkie bramki padły z czystych sytuacji. Może karny podyktowany na wyrost dla Amici, ale tutaj mógł się sędzia wybronić.
Legia vs Górnik