Zła sytuacja chorych na raka. Pomożemy w umieraniu, ale nie w odzyskaniu zdrowia
W ostatnich miesiącach drastycznie spadła liczba osób zgłaszających się do ośrodków onkologicznych. Lekarze mówią wprost: z powodu obawy przed koronawirusem wielu ludzi przychodzi, kiedy jest już za późno.
Dawser z- #
- 102
- Odpowiedz
Komentarze (102)
najlepsze
Już dziś 900 zakażeń! A że codziennie trzydzieści osób się wiesza? Kogo to obchodzi. Jakieś nowoczesne zespoły psychiatryczne ktoś uruchamia? A gdzie tam
Najlepiej założyć maskę i mówić że lekarz udziela porad przez telefon
Ot co
@xdrcftvgy: żeby chociaż raczył odebrać
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale to nie oni nie chcą przyjść, to im zabraniają.
wizyty przez telefon , video konferencje ja na przykład miałem ostatnio rehabilitacje odcinka szyjnego przez telefon.
Każdy w każdym osordku patrzy na ciebie jak na intruza,
Kobieta ostatnio z osteoporozą złamała noge poruszała sie o kulach przez 2 miesiące dzwonił prosiła o wizyte. mówili ze lumbago. Przepiali sterydy . Po 3 miesiącach nie przeszło
Nawet nie masz pojęcia ilu ludzi popiera ten zamordyzm. Kiedyś to wszystko się skończy bo pandemia nie może trwać wiecznie i wtedy zacznie się wielki spektakl kłamstw, żeby ukryć fakty przed społeczeństwem.
Umieralność na poziomie błędu statystycznego, lipne testy, a obostrzenia jakby miała być najgorsza zaraza w dziejach ludzkości. Teraz moi znajomi mają potwierdzone covid19 i przechodzą to jak takie średnie przeziębienie, tylko zauważyli brak smaku. W jednej fabryce wykryli
"walka z rakiem" to biznes, żyła złota, wykonywanie operacji kiedy pacjent już jedna nogą jest w trumnie byle by zarobić, potem ci zrujnowani ludzie blagaja o miejsce w hospicjum, a że hospicjum to nie jest dobry biznes to ludzie umierają jak pies pod plotem w domu, gdzie spanikowana rodzina w krytycznych
Jeszcze pamietam jak jesienia 2018 roku bylem w przychodni i każdy pacjent prychal, kaszlal, smarkał i jakos nie trabiono o
Poczytaj sobie jeśli umiesz: https://swprs.org/a-swiss-doctor-on-covid-19/
Scenariusz zawsze ten sam, przychodzi SMS, że covid i siedzieć w domu, ktoś zadzwoni.
Nikt nie dzwoni. Potem ona dzwoni wyjaśniać - przykro nam ale to pierwsza wizyta, więc i tak telefonicznie nie pomożemy, może następnym razem.
A tak się cieszyła, że się dostała w końcu do poradni przy uniwersyteckiej klinice.
Kilka