Ale sondaże zazwyczaj nie są źle przeprowadzane (poza tymi, które opłacono - sondaż nie musi uwzględniać wszystkich opcji, gdyż niczego nie dowodzi, ani nie bada), to zwyczajnie ludzie nie potrafią ich interpretować, a media to wykorzystują kreując sondaż na treść atrakcyjną. Tak samo jest ze statystyką - rozbudowaną dziedziną matematyki, wymagającą rozległej (oraz dogłębnie zrozumianej) wiedzy zarówno do jej wyprowadzenia jak i zrozumienia. Wiedzy, której ludzie nie posiadają, ale wygodniej im wyśmiewać
@kwiatuszki: oczywiście masz rację ale należy również brać pod uwagę, że w przypadku sondaży dotyczących preferencji politycznych metodologia jest trochę spieprzona - bo prawie wszystkie są telefoniczne. A jak ktoś dzwoni i truje dupę z jakimiś głupimi pytaniami to albo ankieterowi się podziekuje, albo zbluzga, albo odpowie się bzdury typu "super partia k!%!o". Jedynie mały odsetek respondentów odpowie prawdę.
Zresztą sondażownie o tym opowiadały - że generalnie wyborcy PISu rzadko zgadzają
@odrealniony: Nie tylko oni biorą "z dupy" - jak pokazuje praktyka sondażami łatwo jest manipulować, ponieważ tzw. grupa docelowa nigdy nie jest idealna, co więcej łatwo dobrać ją tak, aby stanowiła odpowiednio "reprezentatywny" wycinek społeczności w kontekscie danego sondażu.
A mnie bardzo denerwuje narzekanie na sondaże przez ludzi, którzy nawet nie wiedzą, co tak naprawdę taki sondaż mierzy i jak został metodologicznie przeprowadzony.
Niedawno był u mnie ankieter z obopu. Ta wizyta i sposób odwalenia roboty byle szybciej utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, ze te wszystkie sondaże to pic na wode, zwłaszcza te "badające" wiedzę Polaków na jakiś temat bo pan ankieter sam wciska tylko "nie mam zdania" lub "nie wiem", żeby szybciej przelecieć wszystkie pytania i mu jeszcze za to płacą.
Komentarze (67)
najlepsze
Po co tak głęboko sięgać do tak prostego żartu?
Zresztą sondażownie o tym opowiadały - że generalnie wyborcy PISu rzadko zgadzają
Ja tam sobie wróże z trzeciego sutka.