Mówcie co chcecie ale w blokach z wielkiej płyty był jakiś pomysł na zagospodarowanie terenu wokół. Dużo miejsc parkingowych, blisko sklepy, przedszkola. Teraz? Miejsc praktycznie nie ma bo trzeba zmieścić jeszcze na 1 blok. Plac zabaw to kpina, byle tylko w papierach było że jest plac zabaw. No i oszczędności na każdym kroku chociaż w wielkiej płycie też je stosowano. Jestem ciekaw czy nowe bloki wytrzymają tyle samo co stare w wielkiej
Głownie dlatego ze stoi na dużej działce (tak, tak, komuchy miały inne normy co do przestrzeni i zieleni niż patodeweloperzy). Dlatego trzeba zburzyć i postawić w tym miejscu 3 bloki
Sralala Mieszkam w tzw wielkiej płycie, mieszkanie odziedziczyłem po babci, a znajomi kupili "apartament" w nowym budownictwie. To i to blok z wadami bloku, tzw. mieszkanie w kurniku, ale w moim: - pewny, zadbany budynek, bez wad konstrukcyjnych - świetna lokalizacja, niemożliwa dla nowych budynków - infrastruktura, drobne sklepy, apteka, żabki, przedszkole, szkoła - stare osiedle, olbrzymie drzewa, cisza, spokój, sensowne rozplanowanie, tak że nie patrzymy sobie z sąsiadem w okna -
@Bies600: Te plytowce przezyja jeszcze nowe budownictwo. Pomimo wady w postaci malego metrazu to maja bardzo duzo zalet. Dla mnie zaskoczeniem bylo, ze plytowiec jest bardzo cichy jezeli chodzi o przenoszenie dzwiekow od sasiadow. Nowe budownictwo to koszmar pod tym wzgledem a myslalem, ze powinno byc lepiej.
- śmierdzi stęchlizną i gotowaną kapustą (brak wentylacji)
@system_hydroponiczny: powyżej 4p są przecież windy, u mnie nowe i dużo większe niż w nowy bloku, całe osiedle jest monitorowane a wentylacja ciągnie az przeciąg czasem. Piwnice #!$%@? ale z kolei znajomi mają w takim starym a mniejszym bloku piwnice po 10m. Minus, że ściany krzywe w takim bloku. Te stare bloki są na prawdę różne i pisanie takich pierdół,
Paradoksalnie, osiedla z wielkiej płyty były urbanistycznie zaplanowane o wiele lepiej niż obecne osiedla, gdzie "deweloperzy" upychają ile się da mieszkań na 1 działce
@krzysztof-strzegomski: głównie dlatego że nie były projektowane z myślą o zysku. Raczej ciężko żeby obecni deweloperzy nie próbowali każdego skrawka terenu zapełnić mieszkaniami jeżeli się ciągle sprzedają
@Felonious_Gru: @Ronin69: Też zwróciłem uwagę na te okna i niezdemontowane grzejniki. Te bloki często był← po modernizacjach, więc instalacje i stolarka był← nowoczesne.
Debile. A mogli rozłożyć na części, przewieźć do PL, złożyć gdzieś przy oczyszczalni ścieków pod dużym miastem i sprzedać wszystkie lokale na pniu za 10k/metr. Zero pomyślunku, a mogli zarobić, i tak przecież śmiecie już nam sprzedają, to byłby tylko kolejny ¯\_(ツ)_/¯
Komentarze (313)
najlepsze
@Lorenzo_von_Matterhorn: No niezbyt mysiu, u mnie na osiedlu były huśtawki (różne), piaskownice, "małpie gaje" itp :) I to były lata 80 i 90 :)
Głownie dlatego ze stoi na dużej działce (tak, tak, komuchy miały inne normy co do przestrzeni i zieleni niż patodeweloperzy).
Dlatego trzeba zburzyć i postawić w tym miejscu 3 bloki
Deweloper musi kupić...
Mieszkam w tzw wielkiej płycie, mieszkanie odziedziczyłem po babci, a znajomi kupili "apartament" w nowym budownictwie.
To i to blok z wadami bloku, tzw. mieszkanie w kurniku, ale w moim:
- pewny, zadbany budynek, bez wad konstrukcyjnych
- świetna lokalizacja, niemożliwa dla nowych budynków
- infrastruktura, drobne sklepy, apteka, żabki, przedszkole, szkoła
- stare osiedle, olbrzymie drzewa, cisza, spokój, sensowne rozplanowanie, tak że nie patrzymy sobie z sąsiadem w okna
-
Dla mnie zaskoczeniem bylo, ze plytowiec jest bardzo cichy jezeli chodzi o przenoszenie dzwiekow od sasiadow. Nowe budownictwo to koszmar pod tym wzgledem a myslalem, ze powinno byc lepiej.
@system_hydroponiczny: powyżej 4p są przecież windy, u mnie nowe i dużo większe niż w nowy bloku, całe osiedle jest monitorowane a wentylacja ciągnie az przeciąg czasem. Piwnice #!$%@? ale z kolei znajomi mają w takim starym a mniejszym bloku piwnice po 10m. Minus, że ściany krzywe w takim bloku. Te stare bloki są na prawdę różne i pisanie takich pierdół,
Ale spójrzmy z drugiej strony - da się rozebrać "ręcznie".
Gdyby to był beton wylewany na skalę całego budynku to tylko wysadzanie.
@krzysztof-strzegomski: naturalne, że firma maksymalizuje zysk. Problemem, jest tylko prawo pozwalające na tworzenie potworków.
Jeszcze dolicz koszty demontażu i transportu w miejsce, gdzie ktoś by chciał kupić stare okna.
Komentarz usunięty przez moderatora