Wstrząsające nagrania z protestu aborcjonistek:"Czułam ulgę"
Z wypowiedzi kobiet, które chwaliły się swoimi „dokonaniami”, można wywnioskować, że aborcja, zabicie swojego dziecka, to nic więcej, jak rutynowa wizyta u kosmetyczki - chwilę poboli i przestanie, ale żeby być piękną trzeba cierpieć.
A.....S z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 37
- Odpowiedz
Komentarze (37)
najlepsze
"Musiałam zrobić aborcję. Groziło mi urodzenie płoda bez twarzy z mózgiem na wierzchu, który mógł obumrzeć przed porodem. Po zabiegu poczułam ulgę, że nikt nie będzie już cierpiał."
Dziennikarz wMediów:
"Musiałam zrobić aborcję (...) poczułam ulgę".
@Zbruzman: przecież Gowin słyszy krzyk zarodków
https://wiadomosci.wp.pl/rozczarowania-2009-6038686231360129g/6
@dbanel: pigułki po z tego co pamiętam to zostały de facto zlikwidowane (są na receptę) - każda godzina opóźnienia powoduje spadek ich efektywności
tabletki są następne do odstrzału
https://www.wykop.pl/link/5761979/fundacja-pro-chce-delegalizacji-aborcji-antykoncepcji-hormonalnej-i-spiral/
Natomiast omawiana aborcja dotyczy kobiet które chcą posiadać dziecko tylko wyjdzie im dziecko bez mózgu i czaszki - co im da antykoncepcja?
Jakie to typowe. "Ignorant, arrogant and loud".
I nigdzie tam nic nie ma,że jest to jak wizyta u kosmetyczki, ani że trzeba cierpieć aby być piękną.
Ewidentnie komentarz i znalezisko zrobione by szokować i wzbudzić oburzenie.
Stąd częste nagłówki w mediach "Zrobili imprezę, ciało matki leżało w wersalce".
Oczywiście dotyczy to zupełnych degeneratów. Są też mordercy z wyrzutami sumienia - układają ciało w godnej pozycji, zakrywają twarz itp.