Fajnie, że to ciągniesz. Ja miałem podobną sytuację, gdzie ja byłem sprawcą stłuczki. Spytałem się po ludzku za ile Pan to naprawi, powiedział, że 200zł go usatysfakcjonuje, no to zapłaciłem i każdy był zadowolony. Bez policji, bez oświadczeń, na własną rękę. Myślę, że to jeden z lepszych sposobów, ponieważ omija się całą biurokrację i problemy z nią związane, tak jak Pan w blogu opisał.
@skandalieros: Wszystko zależy na jakiego człowieka trafisz. Pełno jest oszustów i d#!!%i chcących wykorzystać ludzi. Jest kilka sytuacji, na które trzeba uważać przy kolizji. Na przykład przy sposobie 'załatwienia' sprawy, o którym mówisz jest tak, że osoba może przyjąć nawiązkę za wyrządzoną szkodę na miejscu i powiedzieć, że wszystko w porządku. Kolejnym jej krokiem może być spisanie twojego numeru rejestracyjnego po czym zadzwonienie na Policję i przekazanie informacji w stylu: Chciałem
Kolego szkodazocsprawcy zapoznałeś się z ustawą? Zanim zaczniesz wojować, to policz sobie, że czas od zgłoszenia szkody do wypłaty odszkodowania, to zgodnie z ustawą 30 dni. Towarzystwo Ubezpieczeń Generali ma więc jeszcze naprawdę dużo czasu. Druga kwestia, to sam kontakt z działem likwidacji szkód komunikacyjnych (TU Generali posiada centrum likwidacji szkód właśnie w Katowicach), tytułujesz swój blog "...czyli moja przygoda z Towarzystwem Ubezpieczeniowym Generali podczas likwidowania szkody", z całym szacunkiem, ale Twoja
dziękuję za komentarze - chciałem zaznaczyć, iż blog, który prowadzę nie jest zamknięty tzn. opisuję w nim postępy sprawy na bieżąco - znam też główne wytyczne z ustaw i wiem, iż nie minął jeszcze nawet 30dniowy czy 90 dniowy termin rozpatrzenia sprawy więc wcale nie oczekuję, iż powinienem już mieć odszkodowanie.
Postanowiłem jednak dokumentować moją historię - nie mam w ogóle pojęcia jak się zakończy...
@szkodazocsprawcy: Ja miałem tak, że rzeczoznawca przyszedł i wycenił szkodę po czym powiedział ile dostanę za to. Powiedział również, że pieniądze, o których mówił wpłyną w tym tygodniu i na piśmie żadnego powiadomienia nie miałem.
@szkodazocsprawcy: Gdy ja likwidowałem szkodę z OC sprawcy okres oczekiwania był taki, że 07 stycznia miałem szkodę, a kasa na konto wpłynęła 29 stycznia. Trochę czasu trzeba czekać, a ubezpieczyciel nie powinien Cię wykiwać, gdy wszystko jest jasne tak jak w Twojej sprawie.
Od wniosku o wypłatę do faktycznej wypłaty minie około 60dni, 30 ustawowe, następne 30 w związku z faktem że można coś tam podważyć (ubezpieczyciel nie może się skontaktować ze sprawcą, a nie było policji i nie wszystko jest takie pewne, a czy na pewno podpis sprawcy jest podpisem sprawcy etc.) i tak dociągną do 60 plus jakieś bonusy na odpowiedzi itp.
Miałem dwa takie zdarzenia , za każdym razem tyle czekania było,
Ja na szczęście nie potrzebuję samochodu "na co dzień" - poza tym uszkodzenie nie dyskwalifikuje go z ruchu drogowego. Natomiast jak pomyślę co w przypadku osób, którym auto jest niezbędne do codziennej pracy ? Nawet jeśli prowadzą działalność (i teoretycznie łatwiej udowodnić im niezbędność) wynajmą auto i będą dochodzić zwrotu kosztów to nie jest to łatwa sytuacja - w przypadku małej jednoosobowej firmy dodatkowy koszt może być bardzo znaczący - a jeśli
Nie należy mylić szkody z OC ze szkodą z AC, to zupełnie inny proces likwidacji. Dochodzić zwrotów kosztów możesz zawsze w przypadku, kiedy przekroczony zostanie ustawowy czas likwidacji szkody (OC) lub czas określony w warunkach ubezpieczenia (AC), natomiast w ubezpieczeniu OC ubezpieczyciel nie bierze odpowiedzialności za stratę finansową tylko za sam przedmiot ubezpieczenia (w tym przypadku samochód). W przypadku AC w zależności od wybranego wariantu istnieje możliwość uzyskania samochodu zastępczego, mało tego
Komentarze (13)
najstarsze
Życzę powodzenia w pozytywnym zakończeniu!
dziękuję za komentarze - chciałem zaznaczyć, iż blog, który prowadzę nie jest zamknięty tzn. opisuję w nim postępy sprawy na bieżąco - znam też główne wytyczne z ustaw i wiem, iż nie minął jeszcze nawet 30dniowy czy 90 dniowy termin rozpatrzenia sprawy więc wcale nie oczekuję, iż powinienem już mieć odszkodowanie.
Postanowiłem jednak dokumentować moją historię - nie mam w ogóle pojęcia jak się zakończy...
Jeśli chodzi o moje wrażenia to:
Miałem dwa takie zdarzenia , za każdym razem tyle czekania było,
OC/AC/częściowe, całkowite, mieszkaniowe... odkup wierzytelności z odszkodowań ofertadoplaty(at)gmail.com
Komentarz usunięty przez moderatora