Czemu mieliby być konkurencyjni, skoro i tak dostaną kasę.
"bez zwiększania proporcji funduszy ze źródeł konkurencyjnych (grantów, otwartych konkursów)"
Bzdura. Granty rozdają urzędnicy. Całkiem przykręcić im kurek, niech uczelnie szukają kasy we współpracy z prywatnymi firmami, wtedy zaczną prowadzić badania nad czymś pożytecznym i istotnym nie pierdołami typu ile lesbijek mieści się na łebku szpilki i dlaczego to wina mężczyzn.
Do takiej współpracy potrzebne jest zaplecze logistyczne, którego w Polsce ciagle nie ma; zagraniczne firmy mają takie zaplecze w krajach takich jak Niemcy, Francja, USA i dlatego nasi naukowcy lądują właśnie tam. i z tego co kojarze, nie są tacy bezproduktywni.. w przeciwnym razie chyba by tam nie lądowali?
Artykuł rzetelny jak diabli. Jak niby polskie uniwersytety mają konkurować z innymi, skoro budżet Harvardu jest porównywalny do budżetu naszego całego Ministerstwa Edukacji Narodowej, a ma ok 2 razy mniej studentów niż nasze UW? A ile z MEN idzie na samą naukę? Przecież to jest kpina..
@Andzej: Na mojej uczelni wybudowano duży kompleks sportowo-rekreacyjny a studenci co roku robią zrzutke na szkło laboratoryjne. Unia nie dofinansuje czegoś rzeczywiście niezbędnego (pomoce dydaktyczne, etat asystenta) tylko basen za 60 mln pln.
@tulonr1: jak im się nie chce pisać to tym bardziej nie wymyślą niczego innowacyjnego co można by wdrożyć i miałoby jakikolwiek pozytywny wpływ dla naszej gospodarki
zwykłe pierdzistołkostwo, etatyzm, trwanie dla samego trwania za pieniądze podatników
Komentarze (21)
najlepsze
"bez zwiększania proporcji funduszy ze źródeł konkurencyjnych (grantów, otwartych konkursów)"
Bzdura. Granty rozdają urzędnicy. Całkiem przykręcić im kurek, niech uczelnie szukają kasy we współpracy z prywatnymi firmami, wtedy zaczną prowadzić badania nad czymś pożytecznym i istotnym nie pierdołami typu ile lesbijek mieści się na łebku szpilki i dlaczego to wina mężczyzn.
Do takiej współpracy potrzebne jest zaplecze logistyczne, którego w Polsce ciagle nie ma; zagraniczne firmy mają takie zaplecze w krajach takich jak Niemcy, Francja, USA i dlatego nasi naukowcy lądują właśnie tam. i z tego co kojarze, nie są tacy bezproduktywni.. w przeciwnym razie chyba by tam nie lądowali?
Nam tłumaczyli, że działalność badawcza jest na 1 miejscu (przynajmniej na Uniwerku), zaś dydaktyczna na 2.
No shit sherlock. Takie rzeczy to ja wiem i bez badań.
zwykłe pierdzistołkostwo, etatyzm, trwanie dla samego trwania za pieniądze podatników
Proszę bardzo, przykład narodzin i śmierci innowacyjnego pomysłu w Polsce:
http://wroclaw.naszemiasto.pl/archiwum/1613300,pomysl-jak-usunac-grozny-azbest-nikogo-w-polsce-nie,id,t.html?sesja_gratka=f1201e165b482de1a34fda12e1ac4b26