W filmie "Hostel" była taka ładna scena, gdy oprawca pozwala ofierze odejść mówiąc "jesteś wolny" i w tym samym czasie brzytwą rozcinając na obu nogach właśnie ścięgna achillesa. Kamera pokazuje rozłażące się ścięgna i upadające (z braku kontroli nad pozycją) ciało.
Komentarze (2)
najlepsze
Ścięgno ucieka i trzeba łapać. Pęka też w różny sposób.