@blackmilk @Nornik @pawel-kowalski-84 @rkadjar Patrzcie tu: https://youtu.be/B8Yyf6WKgaM?t=432 Myślę, co się dzieje, te światła w drodze "dymią", a to tylko pracownicy rozrzucają flary na pasie na którym coś się dzieje – świeci, dymi. Bez ustawiania jakichś znaków, ledów na które można najechać... Trochę się smieci, ale może wypala się na popiół i jak ktoś najedzie na kilka pierwszych to się nic nie stanie, a nie da się tego przeoczyć jak np. w Polsce
@Gorgonos: Wszystkie dobre rozwiązania można by wprowadzić w Polsce, bo co niby stoi na przeszkodzie? Jedyną barierą jest brak dobrej woli. Polecam sobie zrobić taki eksperyment myślowy w głowie. Ile by trzeba było, żeby coś takiego wprowadzić? Gdyby rządzącym się chciało to można by dziesiątki rzeczy wprowadzać dziennie (pozytywnych zmian). Z tego co jednak widać można produkować kolejne tomy zakazujące i nakładające dodatkowe obowiązki na obywatela, ale już ułatwiające życie ustawy
@saczuser: Wszystko, co piszesz to prawda. Brak dobrej woli, o której piszesz to właśnie problem, który jest od dawna w Polsce. Inne kraje np. Niemcy czy Japonia jednak szybciej podejmują decyzje, a w Polsce okres inkubacji trwa za długo. Weźmy np. te flary wydaje się to proste, żeby wpisać do ustawy o możliwości używania flar na drodze w czasie robót drogowych. A jednak po drodze coś hamuje ten przepis. Zanim przejdzie
@Nornik: To zalezy gdzie w Tokio. Sa miejsca ktore aż huczą reklamą i są boskie. Ale sa tez takie gdzie jej w ogole nie widac. Ogolnie koniec koncow jest po prostu estetycznej.
@LonNon musiał byś zrobić tymczasowe prawko tam, żeby jeździć. Obcokrajowca odradza się jeżdżenia autami ogólnie , z powodu trudnej instraturktury do ogarnięcia. ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (16)
najlepsze
Myślę, co się dzieje, te światła w drodze "dymią", a to tylko pracownicy rozrzucają flary na pasie na którym coś się dzieje – świeci, dymi. Bez ustawiania jakichś znaków, ledów na które można najechać... Trochę się smieci, ale może wypala się na popiół i jak ktoś najedzie na kilka pierwszych to się nic nie stanie, a nie da się tego przeoczyć jak np. w Polsce
Jedyną barierą jest brak dobrej woli. Polecam sobie zrobić taki eksperyment myślowy w głowie. Ile by trzeba było, żeby coś takiego wprowadzić? Gdyby rządzącym się chciało to można by dziesiątki rzeczy wprowadzać dziennie (pozytywnych zmian). Z tego co jednak widać można produkować kolejne tomy zakazujące i nakładające dodatkowe obowiązki na obywatela, ale już ułatwiające życie ustawy