Te dane szokują! Korelacje pomiędzy grypą, a COVID19.
Dziennikarska analiza, która daje sporo do myślenia. COVID19 zajął miejsce grypy, natomiast grypa niemalże zniknęła - prezentacja faktów, danych i porównanie statystyk.
amaru-szakur z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 231
Komentarze (231)
najlepsze
Jakis czas temu byl wywiad w telewizji (chyba TVN24) z wirusolog zajmującą się grypą. Mówiła o tym właśnie.
@amaru-szakur: Nie wstyd ci tego typu bzdury dodawać i wypisywać? Chłopie weź się zastanów nad sobą.
Czy myślisz, że gdyby wykonali tobie test genetyczny to istnieje możliwość, że pomylą ciebie z indykiem?.
Żeby ktoś z objawami grypopodobnymi był zdiagnozowany jako chory na CoVID-19 musi
@Gandalf_Rudy: (ʘ‿ʘ)
No ale wciąż nie brakuje starej polskiej tradycji, która nakazuje do pracy łazić nawet z gorączką. U mojej koleżanki sytuacja: pół rodziny choruje na covid, jedna hospitalizowana z poważnymi powikłaniami, a co robi wujek koleżanki, który miał styczność z zakażonymi i dostał objawów grypopodobnych? Oczywiście, poszedł do pracy, bo on "od dwudziestu lat
@ajuto00: to jest wlasnie czesto to szanowanie pracy przez boomersow. Goraczka, chodzi zygzakiem, glut u nosa, sraczka, ale idzie do roboty mimo iz moze na L4. Niewolnik idealny, przeciez nawet prawdziwi niewolnicy jakby mogli bezkarnie w tej sytuacji uniknac pracy by na L4 poszli.
Na
Koronawirus (pierwszy szczep) ma zaraźliwość powyżej 3 - to znaczy bez środków zapobiegawczych w typowej populacji 100 zakażonych zarazi ponad 300. Dla grypy sezonowej (zależnie od roku i szczepu) jest około 150, czyli jeśli liczba zakażeń koronawirusem nie rośnie w tempie 2 razy więcej
Z Covidem jest cyrk na całego, szukają "chorych" na siłę by podbijać statystyki
Ja odkaszlnalem w kolejce do sklepu i jakas baba do mnie: proszę się nie zbliżać! Także to już. W tramwaju jak ktoś kaszlnie to norma że się ludzie odsuwają.
@macendrju: tak, ja byłem tym kowidem, pozdrów mamę
Polska to dwie rzeczywistości:
- wchodzę na wykop - i od razu wodzę "covid to grypka" albo "wirus kaszlu" (tak!)
- pytam znajoych pracujących w szpitalach, m.in. zajmującycy się leczeniem pacjentów z covid, ale również leczeniem powikłań PO covid19 - jak np. tymi, którzy mają rozwalone płuca - i co od nich słysze?
No ja też nie jestem ekspertem, ale chyba covidowy objaw to węch i smak razem. Węch można przy różnych przeziębieniach, zatokach, grypach stracić.
Noi z tym zarażaniem domowników to absolutnie nie jest pewnik.
Powinno się przeprowadzić test - 100 osób które miało pozytywny wynik, wziąć od nich próbki i pod mikroskopem sprawdzić czy to faktycznie SARS-CoV-2 czy inny. Moim zdaniem to jest niemożliwe, że lockdown i dystansowanie społeczne niemal całkowicie ubiły grypę a na koronawirusa te metody praktycznie w ogóle nie działają.
Ta, co trzeci news mnie szokuje a co drugi wprawia w osłupienie.