Sowieckie standardy w polskich sądach - adwokat niewpuszczony na salę sądową
Policjant zagrodził adwokatowi drogę na salę sądową i oświadczył "pan nie wchodzi". Pisowskim sądom strony nie są potrzebne do wydania wyroku. Wystarczy człowiek i informacja z góry - winny, czy nie.
FlasH z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 67
Komentarze (67)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Istnieje też tryb prowadzenia rozprawy z wyłączeniem jawności kiedy rzeczywiście czasem stawia się umundurowanego na niebiesko idiotę do sprawdzania kto wchodzi, ale to zazwyczaj
Sądy są stalinowskie i mentalnie praktycznie wszyscy sędziowie tkwią gdzieś w połowie XX wieku.
Bez sensu jest to przerzucanie się obelgami. To należy zaorać w całości i zbudować od nowa.
Na początek proponuję odciąć się od orzecznictwa z czasów PRL.
@Faraday: Każde takie oranie w historii kończyło się jeszcze większy burdelem. Propozycja "orania" jest tanim hasełkiem dla ludzi, którzy nie rozumieją co się stanie po tym "oraniu".
@Faraday: a niby czemu? Co w nim złego?
Sędziowie nie mogą orzekać, nie wypełniają obowiązków, więc tracą stanowiska.
Pis wprowadza swoich sędziów, zabiera policjantów z wejść >>>> PROFIT
Pis stawia policjantów przed wejściem do sejmu, mechanizm jak wyżej.
Policjant przepuszcza tylko posłów pis, potem od razu staje na wejściu posłom innej partii.
Inni posłowie, nie mogą przejść, pis ustanawia dyktaturę >>>>> PROFIT
Zgodnie z którąkolwiek procedurą, sąd, żeby podjąć decyzję (również tę z art. 90 kpk) musi najpierw odebrać wniosek uprawnionego podmiotu. Sąd - apriori - wydając decyzję o niewpuszczaniu nikogo, uniemożliwił składanie wniosków a więc i uzyskanie jakiegokolwiek rozstrzygnięcia.
Wniosek możesz przesłać również droga listowną, mailową itd "panie adwokat". ( ͡º ͜ʖ͡º)