Hamowanie nagłe zawsze się może zdarzyć. Idioci jeżdżący na zderzaku tego nie rozumieją, wróca do domu i będa opowiadać że to przez kaczki. Jestem ciekawy, czy po takim dzwonie takie osoby trzymają większe odstępy. Zawsze jak mi jakiś pacjent wsiada na zderzak to zastanawiam się czy on jest tak głupi, czy nie ma wyobraźni. Przecież gdy będę musiał gwałtownie zahamować to on zginie. Wiem, że prawdopodobieństwo jest niewielkie, choć dla mnie i
Gdy nie mogę zjechać, zdarza się że lekko przyciskam światła stopu. Czasami działa, ale zdarza się, że koleś nie odsunie się ani o metr.
@Petururururu: Robię tak samo u mnie w 80% przypadków działa, lecz zdarzają się tacy, którzy jeszcze bardziej podjeżdżają. Może są umówieni ze śmiercią na randkę i to jest powód ich pośpiechu. ( ͡~ ͜ʖ͡°)
U nas praktycznie nie da rady jeździć na automatycznym tempomacie, ustawisz sobie dystans i prędkość to i tak jakiś #!$%@? wjedzie w ta lukę i już cie hamuje aby był dystans jak o ciebie to i ten za tobą hamuje. A to tylko przy zwykłym aktywnym tempomacie. Współczuje jak ktoś ma tesle tam ten ich komputer to chyba zawiesza się jak wjeżdża na nasze drogi No chyba ze ma tryb Poland stronk
@muak47: niestety, nie da rady. Jeżdżę S8 często, Warszawa-Białystok. Choćbyś sobie nie wiem jak chciał jechać spokojnie, swoją prędkością - nie da się. Głównie przez kolumny TIRów, które bez przerwy co jakiś odcinek drogi zwalniają twoją prędkość i musisz je wyprzedzać. S8 to wogóle #!$%@? trasa, oczywiście piszę o odcinku z Warszawy do Białegostoku. Nie wiem jak na innych odcinkach ale na tym co jeżdżę najczęściej to tragedia. A na wyjeździe
@muak47: Często jeżdżę Volvo na Pilot Assist (taki bardziej zaawansowany tempomat, łącznie z kierowaniem, itd.). Przecież #!$%@? idzie dostać, mruganie bo trzymam 50-100m dystansu przy 140kmh w kolumnie aut, albo siadanie na 10m na zderzaku. Jak ja zahamuję to nie ma nawet opcji, aby taki debil nie #!$%@?ł mi się w dupę... Najgorsi są ci, co się wpierdzielą jak jadę za tirem który innego wyprzedza, a docelowo i tak jadą wolniej
Co za debil pisał ten artykuł. Ta sytuacja nie pokazuje, że nagłe hamowanie na trasie jest groźne - bo tu były konieczne do ocalenia czyjegoś życia, w sensie, kaczek. Ta sytuacja za to pokazuje, że Polacy to bydło i jeżdzą na zderzaku. Tego idiotę co w nich wjechał należałoby pozbawić prawa jazdy.
Ta sytuacja za to pokazuje, że Polacy to bydło i jeżdzą na zderzaku.
@Strupzdup: ostatnio miałem tą wątpliwą przyjemność przejechania w sumie 1500 km po naszych pięknych drogach krajowych (80% jedno jezdniowych). I jak zwykle gdy tylko zostawisz sobie bezpieczny odstęp, co się dzieje?! Wiadomo co, zaraz jakiś mistrz kierownicy traktuje ten odstęp jako miejsce do wciśnięcia się podczas swojej karkołomnej próby wyprzedzenia kolumny samochodów. Oczywiści zmusza mnie tym samym do
@durielek2: oczywiście. Odstęp musi być mały. Bo jak idą kaczki w grupie 10 lepiej dla nich, żeby zajmowały 1 metr a nie trzy. A kierowcom prawo jazdy dożywotnio powinni zabrać. A gdyby tam wcześniej był wypadek a na drodze ludzie zamiast kaczek..
Idiotyzmem byloby wjechac w kaczki z predkoscia autostradowa, auto poturbowane wiec kierowca na pewno by hamowal awaryjnie. Zasada zachowania bezpiecznego odstepu wlasnie po to istnieje, choc w 99% mozna jechac na zderzaku nawet i sie dojedzie. Ale ten 1% powoduje duze wypadki.
@brakloginuf: otóż to! Cała rzecz w tym, że z rosnącą prędkością i malejącym odstępem rośnie odsetek sytuacji, których kierowca nie opanuje. Trzeba jechać tak, żeby nie liczyć na szczęście, tylko żeby opanować każdą sytuację poza krową spadającą z nieba.
Ta sytuacja dobrze pokazuje, czym grozi nagłe zatrzymanie się na drodze szybkiego ruchu, bez widocznego dla innych powodu. Każdy gwałtowny manewr, który może zaskoczyć innych kierujących, to ryzyko poważnego wypadku.
Czy w Polsce ludzie naprawdę nie rozumieją po co jest odpowiedni odstęp? Jadą z założeniem, że "na pewno nic się nie stanie" i narażają zdrowie swoje (widocznie im nie szkoda, pewnie mają rację) i innych
@dziki_rysio_997: Absolutnie masz racje. Nie wazne czy przyczyna zatrzymania byly kaczki, ciezarna zakonnica z wozkiem, upadek meteorytu, trzesienie ziemi albo kolumna rzadowa, to wjezdzajacy komus w bagaznik jest winien nie zachowania dystansu. Brak umiejetnosci doswiadczenia, skupienia wszystko do kupy i mamy efekt. Ja sam rozwniez zawsze zrobie wszystko by nie zabic zywej istoty na drodze... Trzeba pamietac ze to my wkroczylismy z betonem w przyrode. Urwalem kiedys wahacz o kraweznik przez
Trzymać się zderzaka to jedynie można w korku bo debile się #!$%@?ą, ale też nie warto bo w przypadku karetki czy straży to ciezko manewrować jak jesteś zdezak w zdezak
@herejon: nie tylko w korku, jak jedziesz po mieście to też znajdzie się zawsze jakiś debil który grzeje wolnym pasem i tylko czeka żeby się wpierdzielić przed maskę komuś kto trzyma normalny odstęp
@hadrian3: Często wydaje mi się że po prostu zmienia pas bo tak będzie mu lepiej, w sensie że skręca czy coś, bo w korku to jest takie wiesz " a #!$%@? będę szybciej bo jadą szybciej" #!$%@? że próbujesz robić normalny dystans by jechać na 1 dynce płynnie nie hamując co chwilę, by ew moc przyspieszyć. Jeszcze lipa ze światłami, jak #!$%@? jedziesz droga x razy i wiesz że są krótkie
Komentarze (215)
najlepsze
Zawsze jak mi jakiś pacjent wsiada na zderzak to zastanawiam się czy on jest tak głupi, czy nie ma wyobraźni. Przecież gdy będę musiał gwałtownie zahamować to on zginie. Wiem, że prawdopodobieństwo jest niewielkie, choć dla mnie i
@Petururururu: i jeszcze zacznie mrugać światłami, pomimo że jedziecie razem w jednej kolumnie aut i przed tobą też ktoś jedzie...
@Petururururu: Robię tak samo u mnie w 80% przypadków działa, lecz zdarzają się tacy, którzy jeszcze bardziej podjeżdżają. Może są umówieni ze śmiercią na randkę i to jest powód ich pośpiechu. ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Wiec sie wstawi za nimi.
Ps. Dobrze ze nie rozjechali bo kolejne rocznice/miesiecznice bysmy mieli.
Kaczka
@Strupzdup: ostatnio miałem tą wątpliwą przyjemność przejechania w sumie 1500 km po naszych pięknych drogach krajowych (80% jedno jezdniowych). I jak zwykle gdy tylko zostawisz sobie bezpieczny odstęp, co się dzieje?! Wiadomo co, zaraz jakiś mistrz kierownicy traktuje ten odstęp jako miejsce do wciśnięcia się podczas swojej karkołomnej próby wyprzedzenia kolumny samochodów. Oczywiści zmusza mnie tym samym do
A tak na poważnie efekt mógłby być dużo gorszy, gdyby w takim momencie stracił panowanie na skutek uderzenia.
Czy w Polsce ludzie naprawdę nie rozumieją po co jest odpowiedni odstęp? Jadą z założeniem, że "na pewno nic się nie stanie" i narażają zdrowie swoje (widocznie im nie szkoda, pewnie mają rację) i innych
Komentarz usunięty przez moderatora
Ja sam rozwniez zawsze zrobie wszystko by nie zabic zywej istoty na drodze... Trzeba pamietac ze to my wkroczylismy z betonem w przyrode. Urwalem kiedys wahacz o kraweznik przez
Jeszcze lipa ze światłami, jak #!$%@? jedziesz droga x razy i wiesz że są krótkie