Jak jedną ustawą zrujnowano internet w Kanadzie.
Urząd regulujący CRTC w Kanadzie, wraz z Największym operatorem telefonii stacjonarnej wprowadził przepis obniżający limity do 25GB na miesiąc i horrendalne opłaty wysokości nawet $3 za 1 dodatkowy gigabajt!
silentpl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 79
Komentarze (79)
najlepsze
Wykop za to zdanie.
Tak, tylko w Polsce TPSA dała ten limit dla swoich klientów, a w Kanadzie limity zostały nałożone też na innych operatorów. Bell ma sytuację uprzywilejowaną w stosunku do innych, bo jest, tak jak TPSA, właścicielem linii przesyłowych. Swoim klientom mógłby prawdopodobnie nałożyć limity bez zgody administracyjnej - jego wola, że chce zniechęcić klientów. Ale tutaj chodziło o narzucenie tych limitów innym operatorom.
Czyli wolny rynek, politycy się nie wpieprzają. Ale to oczywiście źle, bo państwo ma regulować rynek akurat wtedy, kiedy nam to rękę, a poza tym trzymać się od niego z daleka.
jak może być wolny rynek, skoro to regulacje administracyjne? Widzisz tam zmowę monopolu?
Ta, prywatnej firmie, która ma taką władzę jak TPSA w Polsce - jest właścicielem większości linii przesyłowych, w związku z czym wymusza wprowadzenie tych samych opłat na operatorach.
Należy również nadmienić, że Bell próbuje prawdopodobnie w ten sposób sztucznie hamować rozwój VOD i telewizji internetowej, bo sam jest właścicielem tradycyjnych mediów.
Zresztą, tu nie chodzi tylko o "ściąganie pornoli i pirackich filmów" jak to odbiera większość pseudospecjalistów. W ten sposób
http://arstechnica.com/tech-policy/news/2011/01/canada-gets-first-bitter-dose-of-metered-internet-billing.ars
Komentarz usunięty przez moderatora
Chyba tylko żeby ktoś mógł swój monopol utrzymać albo stworzyć na rynku.
Nie sadze aby długo sie utrzymało to, jest przecież vod, chmura, gry na streaming video.