Jeśli ktoś używa oprogramowania pozbawionego od pięciu lat aktualizacji bezpieczeństwa na urządzeniu podpiętym do sieci, to sam się prosi o kłopoty. Ja z bólem dupy wymieniałem w tym roku sprawnego synology, bo producent stwierdził, że na ten model już nie będzie nowych wersji DSM, jak ktoś chce mieć dłuższe wsparcie, to do qnapa z 2011 roku producent dostarczał jeszcze w ubiegłym roku połatany soft.
@Nerin: Jeśli chciałbyś się odizolować od usług Microsoftu i Googla, to taki dysk NAS pozwala ci na zastąpienie większości usług aplikacjami np. Synology czy QNAP. Właściwie, to tylko moje konto emailowe jest nadal na Googlach. Cała reszta, dysk chmurowy, kontakty, kalendarz, notatki, dokumenty i inne, są na moim NASie i dzięki temu nie muszę nic płacić za dodatkowe miejsce w DropBoxie, czy udostępnianiu plików kolegom i rodzinie. Nie musze akceptować warunków
Ja tam o dane się nie boje (jeszcze). Mam qnapa 2 x R1. Dane z komputerow i telefonow (dokumenty, zdjecia, itp.) zrzucam qsync'iem w locie. Na NASie mam ustawione snapshoty na datastore'y. Dla bardzo ważnych rzeczy dodatkowo mam ustawiony backup (na linii qnap = chmura) do blobow na Azurze (koszt za 1GB smieszny). Do NASa spoza sieci LAN dostaje sie vpnem, dostep tylko z geo PL (uslugi MyQnapCloudLink nawet nie wlaczalem -
@ska87: Gdybym wiedział, że QNAP zaszył backdoora w jednej ze swoich aplikacji, to też bym tak zrobił. Teraz łączę się do mojego QNAPa tylko przez VPNa.
ludzie dzielą się na tych co robią kopie zapasowe i tych co je będą robić wrzucanie wszystkiego na dysk zewnętrzny jak ten z artykułu czy do chmury sieciowej to nie jest kopia zapasowa kopia to kopia czyli zwielokrotnienie tego co już mamy, czyli dwa lub więcej różnych dysków, najlepiej w dwóch różnych lokalizacjach oczywiście kwestia jak ważne są to dane, jak ktoś trzyma zdjęcia z imienin u cioci Halinki to jedna kopia
oczywiście kwestia jak ważne są to dane, jak ktoś trzyma zdjęcia z imienin u cioci Halinki to jedna kopia na dysku zewnętrznym + to co na dysku w komputerze wystarczy
jak ktoś prowadzi firmę, ma dokumenty księgowe, umowy, faktury, dane kontrahentów, itp to wtedy dysk z kompa + kopia na NASie + kopia zapasowa na jeszcze jednym dysku, to jest minimum
@notdot: Ja mam inne podejście. Zdjęcia z imienin cioci Halinki
@notdot: Twoje czynności backupu - jakbym siebie widział ;) no ale mam na dyskach dane od 1995r. i trochę szkoda byłoby je utracić. Aktualnie zastanawiam się nad archiwizacją części danych na innym medium np bluray, ale czy za 20 lat będzie to obsługiwane?
WD to robi może i dobre dyski, ale ich NASy to porażka, wolne, zabugowane i wsparcie przez okres produkcji a co potem - to już artykuł opisuje. Pozbyłem się go szybko. Podobnie miałem z NASem od Netgeara.
@P_i_o_t_R: To akurat łatwo ominąć, acz wymaga cierpliwości - darmowy Virtualbox i np. stary XP, ew. VMWare Player [bo łatwiej port równoległy skonfigurować]. Tak uratowałem od złomowania parę starszych ale w pełni sprawnych urządzeń wielofunkcyjnych.
Ja tam to tak rozwiązałem - po staremu. Dyski twarde jako dyskietki. I to tylko ta bieżąca/podręczna część biblioteki. Nie jest to może tak wygodne jak NAS, ale jest po prostu bezpieczne i w miarę pewne. Najciężej obcym dobrać się do tak trzymanych zbiorów ^^ No i takie biblioteki to zmora korposów, bo finalnie nie mają nic do zaoferowania.
Komentarze (183)
najlepsze
@szlovak: Ale taguj #januszeinformatyki
@szlovak: XDDD
Widać, że nie stałeś nawet obok security.
@James_Owens może byś poprawił ten wprowadzający w błąd opis?
To właśnie było przeznaczone dla osób, które nie chciały ufać zewnętrznym usługom, dlatego kupowały sprzęt i samemu go podpinały, pilnowały etc.
Jeśli czyjaś logika działa "oprogramowanie od dostawcy = zewnętrzne", to nawet kupno dysku będzie pod to podpadało
https://www.wired.com/2015/02/nsa-firmware-hacking/
Jeśli pominiemy słowo "zewnętrzne"... nadal jest bez sensu, bo czasami po prostu
@Nerin: Wrzucasz zaszyfrowane dane jak się obawiasz o dostęp do nich i po kłopocie.
wrzucanie wszystkiego na dysk zewnętrzny jak ten z artykułu czy do chmury sieciowej to nie jest kopia zapasowa
kopia to kopia czyli zwielokrotnienie tego co już mamy, czyli dwa lub więcej różnych dysków, najlepiej w dwóch różnych lokalizacjach
oczywiście kwestia jak ważne są to dane, jak ktoś trzyma zdjęcia z imienin u cioci Halinki to jedna kopia
@notdot: Ja mam inne podejście. Zdjęcia z imienin cioci Halinki
Aktualnie zastanawiam się nad archiwizacją części danych na innym medium np bluray, ale czy za 20 lat będzie to obsługiwane?
Jakiś miesiąc czy dwa temu QNAP umoczył a dziury nie łatał ponoć przez pół roku ( ͡º ͜ʖ͡º)
Nie jest to może tak wygodne jak NAS, ale jest po prostu bezpieczne i w miarę pewne.
Najciężej obcym dobrać się do tak trzymanych zbiorów ^^ No i takie biblioteki to zmora korposów, bo finalnie nie mają nic do zaoferowania.