Uważajcie na dyski SSD z nieznanych źródeł. Farmerzy Chii zaczęli je sprzedawać
Niegdyś inwestowanie w Chia było jak kupowanie biletu na loterii. Teraz zmieniła się, dzięki tak zwanym oficjalnym „pools„, ale od marcowo-kwietniowego boomu zainteresowanie nią spadło tak bardzo, jak jej cena. Teraz ci, którzy poczynili nieudane inwestycje, zaczęli próbować zminimalizować straty
bu_tel_ka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 45
- Odpowiedz
Komentarze (45)
najlepsze
- tak, jeśli chodzi o SSD to raczej nie tykać z dziwnych źródeł. Możecie sprawdzić oczywiście poziom zużycia (ilość zapisów i odczytów) i wtedy z dużym prawdopodobieństwem ocenicie pochodzenie. Aby dać obraz... mój systemowy SSD od grudnia jest zużyty około 200 razy mniej od SSD, który poszedł na sadzenie (od około
@qbic: Sensu mają tylko trochę, bo jednak zazwyczaj można je modyfikować i skręcić licznik jak w starym Passacie :)
Komentarz usunięty przez moderatora