Będzie można włamać się do systemu, pozmieniać parę kodów i nagle się okaże, że mieszkam w wielkim ogórku, do pracy jeżdżę kaloryferem, a na kolację lubię zjeść lekko przysmażony twardy dysk. Nie mówiąc już tym, że znienawidzonego sąsiada odwiedzą antyterroryści bo zmieni się kod jego kota na kod beczki z plutonem.
Komentarze (1)
najlepsze