Łódź. Lek z USA do Polski dotarł w niecałe 2 dni. Od 4 nie może dotrzeć do Łodzi
W środę wieczorem amerykańskiego czasu z Houston wyleciał lek, na który pilnie czeka dziewięciolatka z nowotworem mózgu. Specyfik już w piątek rano był w Warszawie. Od tego czasu, do wtorkowego popołudnia, nie dotarł do szpitala w Łodzi, gdzie leczona jest mała pacjentka.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
- Odpowiedz
Komentarze (97)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
to tytuł, a tak jest dalej
@kuca86sa: serio, nie zdziwiłbym się jakby tak właśnie było xD
Komentarz usunięty przez moderatora
Tu ratujemy tylko płody.
Przykładowo: Wracają mi graty po ekspresowej naprawie (AOG) w USA. Wysłać tam, naprawić i odesłać zajmuje mniej czasu niż odprawa celna importowa.
To jest chlew obsrany gównem i kraj z tektury i trytytek w jednym.
tutaj nigdy nie będzie normalnie. A jak przez tych debili
dramat