@Hwanin: Nie wiem jak teraz, bo nie słucham już radiowej muzyki, ale kiedyś była właśnie na to mega moda. Albo zrobienie jakiegoś remixa i #!$%@? najczęściej rapującego murzyna który psuł całą piosenkę ;/
Bo w Polsce i chyba na świecie jest jakieś dziwne podejście, że na budowie same tłumoki i alkoholicy robią. Obracam się trochę po budowach i spotykam bardzo często mega ogarniętych ludzi. Oczywiście pijaków i blinów też jest sporo, może więcej niż gdziekolwiek indziej, ale to gdzie kto pracuje nie jest jakimś tam wyznacznikiem według mnie.
@sncf: Pewnie, że tak. Czyimi rękami powstają te wszystkie mieszkania, drogi, sklepy, parkingi, wieżowce, wodociągi, kanalizacje, instalacje itd. Robole nigdy nie protestują, nie wychodzą na ulicę po 13 pensję czy dodatki, nie mieli wolnego w czasie covida - tam nikt nie chorował tylko w urzędach, szkołach, korporacjach, jebią w mrozy i upały, jest najwięcej śmiertelnych wypadków nie w górnictwie, a w budownictwie właśnie. Do tego, żeby być fachowcem naprawdę trzeba mieć
@AmericanDreamX: Wyobraź sobie, że jest masa ciekawej muzyki. Właśnie jestem po godzinnym spotkaniu z turecką muzą z drugiej połowy XX wieku. Co nie zmienia jednego prostego faktu. Zapodany tutaj kwałek to jakaś aberracja i cieszę się, że to nie tylko moja opinia.
Skąd on się urwał, trenował gimnastykę akrobacyjną?
@Squatlifter: Podobne zdziwienie było jak dojechaliśmy na budowę z szefem i jego współpracownikiem, ja jako pomocnik. Nagle 90km od domu okazuje się że zapomnieli kluczy. Podeszłam od tyłu, otworzyłam zamek (Skyrim uczy, Skyrim bawi) i powiedziałam że z tyłu jest otwarte. Po pracy zadzwonił szef do właściciela i powiedział mu że weszliśmy tyłem ale nie mamy jak zamknąć. A właściciel że tyłu nikt od
Komentarze (129)
najlepsze
Obracam się trochę po budowach i spotykam bardzo często mega ogarniętych ludzi. Oczywiście pijaków i blinów też jest sporo, może więcej niż gdziekolwiek indziej, ale to gdzie kto pracuje nie jest jakimś tam wyznacznikiem według mnie.
Robole nigdy nie protestują, nie wychodzą na ulicę po 13 pensję czy dodatki, nie mieli wolnego w czasie covida - tam nikt nie chorował tylko w urzędach, szkołach, korporacjach, jebią w mrozy i upały, jest najwięcej śmiertelnych wypadków nie w górnictwie, a w budownictwie właśnie. Do tego, żeby być fachowcem naprawdę trzeba mieć
Co nie zmienia jednego prostego faktu. Zapodany tutaj kwałek to jakaś aberracja i cieszę się, że to nie tylko moja opinia.
└[⚆ᴥ⚆]┘
@Squatlifter: Podobne zdziwienie było jak dojechaliśmy na budowę z szefem i jego współpracownikiem, ja jako pomocnik. Nagle 90km od domu okazuje się że zapomnieli kluczy. Podeszłam od tyłu, otworzyłam zamek (Skyrim uczy, Skyrim bawi) i powiedziałam że z tyłu jest otwarte. Po pracy zadzwonił szef do właściciela i powiedział mu że weszliśmy tyłem ale nie mamy jak zamknąć. A właściciel że tyłu nikt od