Witam. Od ponad roku - między innymi na portalu wykop.pl opisuję przestępstwa księdza pedofila Kamila Nartowskiego oraz kłamstwa i matactwa Prokuratury Rejonowej w Miechowie, próbującej zatuszować zbrodnie księdza oraz karygodne działania swoich czołowych prokuratorów - Agnieszki Kupracz oraz Wioletty Jędrychowskiej - Jaros. Poniżej oraz w powiązanych podaję moje poprzednie znaleziska w związku ze sprawą, pozwólcie że teraz skupię się znowu na czymś nowym...
- Postępowanie skupia się jedynie wokół ciągłego sprawdzania pokrzywdzonych
- Kulisy mszy świętej we Włoszczowie w intencji księdza pedofila
- Prokuratura we wrześniu 2021r. zarekwirowała mojego laptopa oraz telefon komórkowy
- W odpowiedzi na bezczynność organów ścigania wyznaczyłem nagrodę za informacje o księdzu pedofilu
Od pierwszego materiału w Faktach TVN w marcu 2021r. brałem udział w co najmniej ośmiu (szczerze to straciłem rachubę?) przesłuchaniach w roli świadka, praktycznie każde w innej komendzie policji bądź jednostce prokuratury. Byłem świadkiem, choć tak na prawdę postępowania toczyły się wokół moich poczynań w związku ze sprawą księdza pedofila. Co zrobiłem? A no - zorganizowałem nielegalny strajk pod prokuraturą w dobie pandemii, przez co naraziłem na utratę zdrowia całe dziesięć protestujących osób oraz drugie tyle policjantów, udostępniałem w internecie materiały ze śledztwa, składałem groźby karalne wobec księdza pedofila Kamila Nartowskiego oraz prokurator Wioletty Jędrychowskiej - Jaros, planowałem zamordowanie ich bądź zleciłem to komuś, nawoływałem w internecie do nienawiści wobec wyżej wymienionych przestępców, i tak dalej ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Zarekwirowane mi we wrześniu w związku z groźbami wobec księdza - laptop oraz telefon komórkowy - zwrócono w grudniu, następnie wezwany zostałem na kolejne przesłuchanie w trakcie którego znowu pytano mnie czy aby na pewno nie zleciłem zamordowania księdza... Mając w tych wszystkich postępowaniach charakter świadka, nie jestem uprawniony do otrzymania jakichkolwiek informacji na temat spraw. W związku z tym muszę na ślepo składać zawiadomienia na niesłuszne oskarżanie mnie i składanie przeciwko mnie fałszywych zeznań.
ZMIERZAM DO SEDNA ZNALEZISKA
W trakcie jednego z przesłuchań na policji w zeszłym roku(październik/listopad) - ktoś próbował włamać się na mojego facebooka i inne media społecznościowe. Zacząłem wtedy podejrzewać, że to kolejne z represji które spotykają mnie za opisywanie w internecie przestępstw Prokuratury w Miechowie. Nie byłem wtedy w posiadaniu swojego laptopa oraz poprzedniego telefonu komórkowego i podświadomie czułem, że mogę padać właśnie ofiarą któregoś ze szpiegowskich oprogramowań. Teraz nie mam już co do tego wątpliwości, gdyż w zeszły piątek dowiedziałem się, że ktoś próbuje ze mnie zrobić TERRORYSTĘ!!!
Otóż okazało się, że mój numer telefonu i najprawdopodobniej mój aparat posłużyły do wywołania alarmu bombowego w szpitalu i na komendzie policji we Włoszczowie. Tej samej Włoszczowie z której w zeszłym roku usunięto księdza pedofila, a w której ja nagrałem film z mszy w intencji jego imienin odprawianej kilka miesięcy po zawieszeniu go. Dodam, że żadne z wyżej opisanych przeze mnie postępowań nie dotyczyło w żaden sposób KPP we Włoszczowie, tamtejszej prokuratury i nie zahaczyło nawet o kogoś tam zatrudnionego.
Tym razem z oddalonej ode mnie o 60km - Włoszczowy- przyjechało o 7 rano do mnie pięcioro policjantów. Zabrali mój komputer stacjonarny, pięć telefonów komórkowych(część z nich od lat nieużywane), pendrive’y, dysk przenośny. Cała interwencja trwała trzy godziny, na miejscu przesłuchano moich schorowanych rodziców. Obrócono do góry nogami wszystkie moje szuflady oraz pudełka z lekami. Zostałem w ten sposób pozbawiony swojej tożsamości oraz przede wszystkim miejsca pracy!!! Łączna wartość zarekwirowanych mi sprzętów to około 10000 zł.
Żaden z obecnych w moim domu policjantów nie przedstawił mi się, nie wylegitymował. Odmówiono mi kontaktu z prawnikiem czy choćby spisania numeru z zarekwirowanego telefonu. Na moje prośby o okazanie chociażby odznaki - ujrzałem jedną, może na dwie/trzy sekundy. Jeden z policjantów po wstępnym przeszukaniu mojego domu - został po cichu wyproszony przez pozostałych - groził mi sprowadzeniem na glebę, prowokował i obrażał mnie oraz mojego 60-letniego tatę, był bliski kopnięcia jednego z moich psów. O braku maseczek i podstawowych manier państwa policjantów nawet nie wspomnę (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Nie otrzymałem protokołu z listą zarekwirowanych mi sprzętów. Nie podpisałem się pod żadnym dokumentem, przesłuchano mnie w moim własnym salonie, z mamą po operacji usunięcia guza mózgu za drzwiami. Poza protokołem otrzymywała od policjantów pytania w stylu: "Czy z Pani synem NA PEWNO nigdy nie było żadnych problemów?!"
Data fałszywego alarmu bombowego we Włoszczowie ewidentnie pokrywa się z datami podobnych ataków, kiedy to ofiarami padły osoby z pierwszych stron gazet min. Dorota Brejza czy córka Romana Giertycha. Jestem przekonany, że to kolejna próba uciszenia mnie - chociażby poprzez utrudnienie mi dostępu do materiałów które zgromadziłem czy części korespondencji. Będę składał skargi na interwencję policjantów oraz zawiadomienie do innej prokuratury o przyznanie mi statusu osoby pokrzywdzonej w sprawie fałszywego alarmu. Zwłaszcza, że ten artykuł sugeruje jakoby z mojego numeru wykonano podobne telefony także do Olkusza i Miechowa.
W tym miejscu zwieńczę całą historię podchodami, które wobec mnie praktykowali policjanci z Włoszczowy. Kilka dni przed przeszukaniem zadzwonili do mnie podając się za zainteresowanych klientów - wypytując o towary dostępne w firmie, zdziwił mnie brak wchodzenia w jakiekolwiek szczegóły i po przeanalizowaniu numeru okazało się, że jest to policyjny numer. Oddzwoniłem i dowiedziałem się, że sprawa nieaktualna i panowie wykonywali tylko badanie - wypierając się przy tym powiązaniami z policją, wręcz wyśmiewając mnie gdy to zasugerowałem. Przyłapany (przez "moją babcię" dziesięć minut później) na kłamstwie Pan Policjant - nie znalazł odwagi aby podać swoje imię i nazwisko.
Proszę pomóżcie... choćby w odzyskaniu dostępu do gmaila...
:)
Komentarze (58)
najlepsze
W trakcie jednego z przesłuchań na policji w zeszłym roku - ktoś próbował włamać się na mojego facebooka i inne media społecznościowe. Zacząłem wtedy podejrzewać, że to kolejne z represji które spotykają mnie za opisywanie w internecie przestępstw Prokuratury w Miechowie. Nie byłem wtedy w posiadaniu swojego laptopa oraz telefonu komórkowego i podświadomie czulem, że mogę być jedną z ofiar Pegasusa czy innych szpiegowskich oprogramowań.
Teraz nie mam już wątpliwości -
Jeżeli nie masz prawnika to szybko znajdź i składaj zażalenie i na policjantów i na całe postępowanie, Dziwie się że zabrali komputer skoro wiedzieli na czym im zależy to powinni zabrać sprzęt do zrobienia kopi z komputerów dziwne że nie zrobili tego.
Mailbox.org jest zarówno szyfrowany jak i bardzo rozbudowaną funkcjonalność. W środku też masz komunikator XMPP.
No i obowiązkowo menadżer haseł. W dzisiejszych czasach bardzo wygodne rozwiązanie.
Baza danych haseł może być też zabezpieczona dodatkowo YubiKey https://www.yubico.com/.
VPN i niech szukają wiatru w
Komentarz usunięty przez moderatora