Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nazwało ucieczkę wojsk w obwodzie Charkowskim „operacją mającą na celu przegrupowanie wojsk”. Oczywiście przeprowadzoną z premedytacją i bez strat ( ͡° ͜ʖ ͡°) Aha, i jeszcze w trakcie owej operacji „zniszczono ponad dwa tysiące żołnierzy ukraińskich i zagranicznych, a także ponad 100 pojazdów opancerzonych i jednostek artylerii”.
Wobec tego przypomnijmy sobie, jak MO Rosji nazywało wycofanie się po dostaniu sromotnego wpierdolu od Ukraińców w przeszłości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
29 marca: kardynalne zredukowanie aktywności wojskowej. Tak właśnie nazwano wycofanie wojsk z północy Ukrainy (kierunek kijowski i czernichowski). Zrobiono to „w celu zwiększenia wzajemnego zaufania”, a jako uzasadnienie podano „znaczący postęp w negocjacjach pokojowych” ( ͡° ͜ʖ ͡°)
30 czerwca: słynny gest dobrej woli. Tak właśnie MO nazwało wycofanie się z Wyspy Węży, które przez dziwny zbieg okoliczności nastąpiło po zmasowanym obstrzale owej wyspy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarze (10)
najlepsze