Szkoda że matka nie powie że biedny Danielek ryzykował największą wartością czyli życiem w imię czego uniknięcia mandatu? Chłop sam wycenił swoje życie na 500 zł mandatu.
y, Karol S. był świadomy, że ściga sprawcę wykroczenia o niewielkim stopniu szkodliwości społecznej. Położył tym samym na szali największą wartość, jaką jest życie ludzkie."
@alteron: JP na 100% w dalszym ciągu jest tu modne. Co prawda przez ostatnią dekadę z dersiwa poszerzyło też swoich wyznawców o lewicowe ACAB, ale zgadzam się z Twoją niepopularną opinią
Przykre jest to, że zginął człowiek. Policjant również nie zachował należytej ostrożności i w mojej ocenie wyrok był sprawiedliwy biorąc pod uwagę, że do wypadku doszło podczas pościgu. A #!$%@? rodziny o tym, że ścigany nie wiedział o pościgu to można sobie włożyć między bajki - w trakcie pościgu próbowali mu zajechać drogę, ale ich ominął. Crossowcy i quadowcy nigdy nie zatrzymują się do kontroli, ile lat pracuje to zawsze próba zatrzymania
@laughingcavalier: @TwojaStaraTanczyMambe: @niebiesko-niebieski: Niezachowanie ostrożności w pościgu za uciekinierem żeby sobie czegoś nie zrobił to jakiś absurd i bzdurne trzymanie się przez sędziów na sztywno przepisów. Analogiczna sytuacja to postawienie policyjnej blokady na drodze lub użycie kolczatki w którą uciekinier wjeżdżając, straci panowanie nad pojazdem a następnie uderzy w drzewo czy mur i zginie. Też wina policjanta? Ta sprawa to drugi największy absurd polskiego sądownictwa w sprawie związanej z
współczujesz mordercy który zabił chłopaka bo ten uciekał. Nie atakował, tylko uciekał.
@Ziutek_Grabaz: czy Ty masz mózg ? to prawo różni nas od jakiejś Etiopii itp. dostajesz wezwanie do zatrzymania to stajesz, uciekasz tzn że jesteś potencjalnym bandytą sorry bierzesz konsekwencje na klatę ¯\_(ツ)_/¯
Mam nadzieję że będzie ułaskawienie, a przykład bezsensownej śmierci na własne życzenie tego motocyklisty podziała na wyobraźnię choćby jednej osoby ..
i na adrenalinie cisnął nie bardzo wiedząc co robi.
@zbyt_zielone_awokado: ta, ze stresu rozjechał by człowieka (a swoją jazdą ryzykował życie swoje i innych!) i Ty byś go uniewinnił (chyba że rozjechałby Ciebie)
@desthoff: ale Ty wiesz że ludzie po przejściu na czerwonym nie uciekają na widok policji? Widziałem za to uciekających: ludzi którzy poruszali się pojazdem pod wpływem środków odurzających, bez uprawnień, czy uciekających ze względu na fakt że ich pojazd nie spełniał norm aby być dopuszczonym do ruchu. To raczej większe wykroczenia niż przejście na czerwonym... I żeby nie było że uważam że należy za to karać śmiercią, ale skoro ktoś ucieka
" Naruszając procedury, Karol S. był świadomy, że ściga sprawcę wykroczenia o niewielkim stopniu szkodliwości społecznej. Położył tym samym na szali największą wartość, jaką jest życie ludzkie." Można pogdybać: czy gdyby motocyklista -nie zatrzymywany- podczas tej jazdy kogoś potrącił, jak by zachowała się rodzina? Motocyklista nie zatrzymał się do kontroli- i od tego momentu działają już inne procedury.Jest obowiązek zatrzymania. Przypadek sprawił, że motocyklista zginął, ale tylko on sam do tego doprowadził.
@laughingcavalier: Czyli można założyć, że również niektórzy motocykliści mają trudne charaktery do końca życia?
Akurat ani ty, ani pokrzywdzony w nikogo nie uderzył. Ten trafił na policjanta, który wykonywał swoją robotę rzetelnie. Nie dlatego że zabił, ale że zatrzymał. A wypadki zawsze się zdarzają.Tak jak piszę" wszyscy muszą zrozumieć, że uciekając tracisz wszystkie prawa. Tu wyszło, że również prawo do procesu. Ale dalej twierdzę, że nic by się nie zdarzyło, gdyby
ściga sprawcę wykroczenia o niewielkim stopniu szkodliwości społecznej.
@abomito: sąd się z koniem na łby zamienił, pokrzywdzony był sprawcą przestępstwa (art. 178b kk) więc o jakim wykroczeniu sąd mówi? 2 lata przed zdarzeniem zmieniły się przepisy i ucieczka stała się przestępstwem (Dz.U. 2017 poz. 966)
Rozjechał radiowozem Daniela? Może gdyby zmienić opis na "Daniel uciekając przed policją wywrócił się na motocyklu, wpadając wprost pod koła rozpędzonego radiowozu, który go ścigał" to by bardziej oddawało przebieg zdarzenia. Wchodzac tutaj myślałem, że jakiś osioł z policji rozjechał człowieka, a w rzeczywistości był to nieszczęśliwy wypadek.
Komentarze (328)
najlepsze
@alteron: JP na 100% w dalszym ciągu jest tu modne. Co prawda przez ostatnią dekadę z dersiwa poszerzyło też swoich wyznawców o lewicowe ACAB, ale zgadzam się z Twoją niepopularną opinią
Niezachowanie ostrożności w pościgu za uciekinierem żeby sobie czegoś nie zrobił to jakiś absurd i bzdurne trzymanie się przez sędziów na sztywno przepisów. Analogiczna sytuacja to postawienie policyjnej blokady na drodze lub użycie kolczatki w którą uciekinier wjeżdżając, straci panowanie nad pojazdem a następnie uderzy w drzewo czy mur i zginie. Też wina policjanta?
Ta sprawa to drugi największy absurd polskiego sądownictwa w sprawie związanej z
Szczerze współczuję Policjantowi ale rok więzienia w zawieszeniu to takie na rozejście się po kościach bo wina ewidentna.
Sam świadomie wybrał zabawę w bardzo ryzykowną grę i przegrał.
@Ziutek_Grabaz: czy Ty masz mózg ? to prawo różni nas od jakiejś Etiopii itp. dostajesz wezwanie do zatrzymania to stajesz, uciekasz tzn że jesteś potencjalnym bandytą sorry bierzesz konsekwencje na klatę ¯\_(ツ)_/¯
@zbyt_zielone_awokado: ta, ze stresu rozjechał by człowieka (a swoją jazdą ryzykował życie swoje i innych!) i Ty byś go uniewinnił (chyba że rozjechałby Ciebie)
Ile razy na wykopie śmiali się z nieudolnych pościgów policji. Tu przykład skutecznego.
Pytanie który; bo moim zdaniem ten co #!$%@?ł przed policją
Można pogdybać: czy gdyby motocyklista -nie zatrzymywany- podczas tej jazdy kogoś potrącił, jak by zachowała się rodzina?
Motocyklista nie zatrzymał się do kontroli- i od tego momentu działają już inne procedury.Jest obowiązek zatrzymania. Przypadek sprawił, że motocyklista zginął, ale tylko on sam do tego doprowadził.
Czyli można założyć, że również niektórzy motocykliści mają trudne charaktery do końca życia?
Akurat ani ty, ani pokrzywdzony w nikogo nie uderzył. Ten trafił na policjanta, który wykonywał swoją robotę rzetelnie. Nie dlatego że zabił, ale że zatrzymał. A wypadki zawsze się zdarzają.Tak jak piszę" wszyscy muszą zrozumieć, że uciekając tracisz wszystkie prawa. Tu wyszło, że również prawo do procesu. Ale dalej twierdzę, że nic by się nie zdarzyło, gdyby
@abomito: sąd się z koniem na łby zamienił, pokrzywdzony był sprawcą przestępstwa (art. 178b kk) więc o jakim wykroczeniu sąd mówi? 2 lata przed zdarzeniem zmieniły się przepisy i ucieczka stała się przestępstwem (Dz.U. 2017 poz. 966)
Wchodzac tutaj myślałem, że jakiś osioł z policji rozjechał człowieka, a w rzeczywistości był to nieszczęśliwy wypadek.