@wrocilem_bo: Największym problemem jest konieczność osobistego stawiennictwa na komisariacie oczywiście w godzinach swojej pracy... A jak gość będzie szedł do sądu, to można dostać wezwanie na rozprawę. Cholera wie po co, skoro i tak wszystko jest w protokole z policji, ale sąd i tak może wezwać.
Stop powinien być stawiany tylko w wyjątkowych sytuacjach, na nietypowych skrzyżowaniach, gdzie coś może wyjechać z jakiejś zaskakującej strony i kierowca mógłby to przeoczyć. Jeśli po prostu jest słaba widoczność, to wystarczy ustąp pierwszeństwa, rozsądny kierowca i tak się zatrzyma jeśli bez tego nie zdąży się rozejrzeć.
@KEjAf: Stopy są w tak absurdalnych miejscach, że stwarzają zagrożenie, bo utrudniają płynne włączenie się do ruchu na drodze z pierwszeństwem. Przykład: wyjazd ze stacji z super widocznością, jednak ruch na tej drodze (dwupasmówki) jest na tyle duży, że i tak trzeba czekać na zmianę świateł na innym sąsiednim skrzyżowaniu. Więc jak już jest szansa na bezpieczny wyjazd, to zamiast 5 aut, przejadą np. 2 i reszta będzie musiała próbować przy
Jeśli jest dobra widoczność to też STOP traktuję jak ustąp pierwszeństwa i tylko zwalniam. No chyba że Yanosik powie że policja w pobliżu :P Jednak policja powinna dawać przykład. Skoro potrafią dawać mandaty za pierdoły to sami też powinni go przestrzegać :P
Komentarze (61)
najlepsze
Jeśli po prostu jest słaba widoczność, to wystarczy ustąp pierwszeństwa, rozsądny kierowca i tak się zatrzyma jeśli bez tego nie zdąży się rozejrzeć.
Przykład: wyjazd ze stacji z super widocznością, jednak ruch na tej drodze (dwupasmówki) jest na tyle duży, że i tak trzeba czekać na zmianę świateł na innym sąsiednim skrzyżowaniu.
Więc jak już jest szansa na bezpieczny wyjazd, to zamiast 5 aut, przejadą np. 2 i reszta będzie musiała próbować przy
Blysneli na 5 sekund.
To nie pieski. To hienki dwie