To jest bardzo niedoceniony zespół. Pozornie "studenckie" rockowe plumkanie pasujące na juwenalia albo jakiś festiwal, ale po przysłuchaniu się jest to jedna wielka słodko-gorzka opowieść o życiu, opakowana w poruszające teksty które dodatkowo kontrastują z ciepłym i "serdecznym" wokalem Jacka Stęszewskiego (tak, tutaj akurat śpiewa Tomek Kłaptocz, nietuzinkowy wokalista). Polecam również solowe wydania Jacka Stęszewskiego, bo one dopiero #!$%@?ą człowieka na kawałeczki. Byłem na solowym koncercie dwa razy i to jak strzał
@Lesny_Boruta: Jacek Stęszewski to czego by sie nie dotknął, to złoto tworzy. Nawet nie wiesz jak się cieszę że ktoś patrzy na niego moimi oczami :D Załączam jego gościnny wystąp u Leniwca, ciary zawsze dostaję od tego kawałka
Ehh stary już jestem... Kojarzy mi się z moimi najlepszymi latami czyli przełom liceum - studia. Koniec świata, Happysad, Pidżama porno, Coma, Sum 41, Green dat. Szczeniackie wybryki, laski, tanie piwerko. To były czasy... 15lat minęło a chłop co zrobił? Kupił bilety na Blink-182 xD What's my age again? ( ͡º͜ʖ͡º)
Komentarze (55)
najlepsze
Polecam również solowe wydania Jacka Stęszewskiego, bo one dopiero #!$%@?ą człowieka na kawałeczki. Byłem na solowym koncercie dwa razy i to jak strzał
#pdk
Komentarz usunięty przez moderatora
Miałem okazję poznać Jacka osobiście, fajny chlop.