Z cyklu "Zakupy za 50 złotych"; dzisiaj zakupy na Ukrainie.
Od lewej; 2L Coca-Coli, dwie butelki wódki "Chljebnyj Dar" (reklamować nie trzeba), dwa piwa Staropramen (czeskie), ogórki, jogurt, suszone rybki, ciastka, chleb, kabanosy i plastikowy zestaw konsumpcyjny. Całość kosztowała 152 hrywny co w przeliczeniu na nasze daje 52 zł. Plus bilet do metra - 2 hrywny.
Kijów piękne miasto. Jeśli ma się kwaterę, życie jest tanie. Kobiety urodą dorównują naszym, tanie jedzenie i alkohol, no i dogadać się łatwo jak ktoś miał ruski w podstawówce ;)
Polecam!
Komentarze (128)
najlepsze
DOMAIN NAME: zakupyza50zl.pl is queued up for registration
created: 2011.04.09 20:16:37
last modified: 2011.04.09 20:16:37
REGISTRAR:
Domeny.pl sp. z o.o.
ul. Wielicka 50
30-552 Krakow
Polska/Poland
+48.12 2963663
bok@domeny.pl
2L Coca-Coli, - biedronka ok 4zł
dwie butelki wódki "Chljebnyj Dar" (reklamować nie trzeba),**
dwa piwa Staropramen (czeskie), - jakieś 8zł
ogórki, około 4zł spokojnie
jogurt, jakies 3zł
suszone rybki, liczę coś podobnego np. szprotki wedzone albo chipsy salami jakies 6zł
ciastka, z 4zł chyba
chleb, na zdjęciu jest pół ale liczę cały 3zł
kabanosy i plastikowy zestaw
Cola ok 5 zl
Piwo - ok niech bedzie, ale nie wiem ile akurat to piwo stoi , 8zl
Ogórki - ok 6 zl
Jogurt - niech bedzie, 3zl
Suszone rybki - ok 10 zl
Ciastka - wybór ogromny, po opakowaniu myśle ze bedzie to ok 6 zl
Chleb - do 3 zl
Kabanosy i ten zestaw - to kwota rzedu ok 15 zl
Mi wyszlo 56 zl bez wodki
A kobiety to kwestia gustu. Mnie się również podobały, ale "wschodnia" uroda bardzo z nich emanuje. Polki są bardziej sexy.
tak dużo dużo dużo dużo dużo dużo dużo wódki
bo im tylko, tylko o to chodzi abyś sam sobie szkodził
abyś sam nie mógł myśleć, abyś sam nie mógł chodzić
http://www.handel-wschod.com/ceny
http://eskapady.com/pdf/ceny-na-Ukrainie-2010rok.pdf
Tu już nie ceny, ale kogoś może zainteresuje:
http://nowa.uek.krakow.pl/files/common/wydzial-towaroznawstwa/katedra-ekonomii-stosowanej/ukraina_relacja_kurierUEK.pdf
Ogólnie na Ukrainie jest tak naprawdę drożej, niż w Polsce (Ukraińcy robią zakupy w przygranicznych polskich supermarketach), a zarobki niższe (w końcu pracowników z Ukrainy jest u nas całkiem sporo - budowy, opieka, sprzątanie). A Ukraina w 1990 roku, była bogatszym krajem, niż Polska i miała dużo lepsze perspektywy.