Człowiek zawsze przechytrzy maszynę, ludzka kreatywność jest niczym nie ograniczona sposobów na pewno nie zabraknie.
Sposób z kolorem liter ma tą wadę że po skopiowaniu tekstu/zaznaczeniu tekstu będzie widać że coś nie gra (aczkolwiek i tak nic takiej osobie nie można zrobić bez ręcznego przepisania tekstu), ale np nasz wykopowy antycenzor http://www.wykop.pl/link/229614/antycenzor/ takich wad nie ma, nawet po skopiowaniu tekst wygląda normalnie.
Kolejny sposób to podmiana czcionek na własne (np takich w
@mnlf: wystarczy troszkę znajomości np MS Worda i sprytu. Otwieramy okienko ze stylami, odszukujemy ten styl, który odpowiada za biały tekst, zaznaczamy go (jeden klik) i w menu edycja robimy zamianę na znak spacji. Objętość tekstu tutaj nie ma znaczenia.
@mnlf: skoro istnieje narzędzie zamieniające w jedną stronę jednym kliknięciem to nic nie stoi na przeszkodzie żeby zrobić narzędzie zamieniające jednym kliknięciem w drugą stronę
a stworzenie takiego narzędzia to też nie jest dużo roboty w dowolnym języku programowania (lub makrem w wordzie)
Takie zabiegi są znane nawet studentom pierwszego roku. Popularne jest też wstawianie literek z rosyjskiego alfabetu. Nie pamiętam dokładnie, ale jest to coś w stylu: ich "a" wygląda jak nasze "e". Napisane wygląda normalnie, ale przy sprawdzaniu maszyna kapituluje :)
@absolado: nie tylko z cyrylicy ale i wielu innych alfabetów idź sobie na http://www.kurshtml.edu.pl/generatory/unicode.html i zobacz ile podobnie wyglądających znaków występuje w różnych alfabetach, praktycznie każda litera alfabetu łacińskiego ma jakiś bardzo podobny do niej odpowiednik alfabetu greckiego, hebrajskiego, arabskiego, chińskiego czy jeszcze jakiegoś innego.
Hm, u mnie na wydziale od 2007 wisiało (nie wiem jak jest teraz) zarządzenie dziekana, że prac się nie sprawdza pod kątem plagiatów. Poza tym- na przykład do licencjatu- wystarczyło otworzyć sobie artykuły po angielsku i tłumaczyć, tłumaczenia nie są nigdy rozpatrywane jako plagiat...
@jurii: Niestety dla większości obecnych absolwentów czytanie angielskiego tekstu ze zrozumieniem (nie mówiąc o jego tłumaczeniu) jest niewykonalne. Chyba, że koledzy pomogą....
@odrzewo: Teraz brak znajomości angielskiego to nie tylko debilizm- bo uczą go obowiązkowo od podstawówki, aż po studia- ale też osobisty strzał w stopę. Powodzenia z .mgr i bez znajomości języka...
A tak swoją drogą, nie rozumiem ludzi, którzy ileś tam lat studiują, a na koniec nie chce im się napisać pracy. Bo przypadki, że ktoś naprawdę nie umie, to chyba margines. Brak czasu, praca? To żaden argument, bo sam to przerabiałem i dałem radę, podobnie masa moich znajomych.
@Bednar: Niestety ten program często prowadzi do tego, że ludzie najwięcej czasu poświęcają na wertowanie słownika wyrazów bliskoznacznych zamiast na pisanie pracy, a nie o to chyba w tym chodzi. Czasem też zmusza do szukania nowych konstrukcji gramatycznych, szczególnie w dziedzinach w których trzeba bazować na aktach prawnych i ciężko o napisanie czegoś twórczego.
@Bednar: Co tu jest nie do rozumienia. Większość studiuje bo jest zaszczute przez społeczeństwo, mamę, tatę, babcie i ich ambicję. Większość ludzi naprawdę dobrze zdaję sobie sprawę, że studiując psychologię na trójkach i tak nie będzie miało pracy w tym zawodzie ( zresztą na piątkach również ). Więc po co mają się zarzynać bezcelowo nad jakąś pracą.
Otwieramy pracę w wordzie, z menu Edycja wybieramy Zamień, klikamy na pierwsze pole, klikamy Format, wybieramy Czcionka, wybieramy kolor biały, klikamy OK, w drugim polu wpisujemy spację i klikamy na "Zamień wszystkie"
Mnie zastanawia, na jakiej zasadzie program "Plagiator" działa. Załóżmy, że piszę pracę magisterską opierając się na książkach sprzed pięćdziesięciu lat. Czy w programie "Plagiator" znajdują się tego typu publikacje ? Jeżeli tak, to skąd ? Są skanowane/przepisywane ? Coś nie chce mi się w to wierzyć. Ktoś ma jakieś teorie/info na ten temat ?
@flavros: Jezeli ktos to przepisze slowo w slowo w pracy, albo wrzuci ksaizke do neta na jakaas strone, to program to wykryje. Zalezy od ksiazki poprostu i szczescia.
Nie wiem jak działa ten "plagiator" - czy tylko wyszukuje duplicate content czy również jedzie po synonimach, jednak jeżeli nie analizuje synonimów to rozwiązanie jest proste.
@nawykopkiczas: Sprawdza w swojej bazie i w necie. Synonimow raczej nie rusza.
Najgorsze jest to, że powtarzajac jakis dlugi zwrot ktorego nie da sie zastapic (ekonomiczny albo prawniczy), dostajemy procenty do wykrytego ' plagiatu '.
Byly przypadki gdzie samodzielnie napisane prace mialy ilestam % plagiatu ze wzgledu na te wlasnie zwroty, a pozniej autorzy musieli stawiac sie na jakiestam komisje i tlumaczyc ze nei sa wielbladem.
nie wiem z jakiego przedmiotu zajęcia prowadzi pan Alojzy ale skoro już pracuje na wyższej uczelni powinien wiedzieć, że "niepokoi" pisze się razem, nie osobno :)
Ciekawe, jak ten "naukowiec" czytał prace swoich studentów, jeśli nie było w nich spacji, a jedyny biały znak oddzielał zdania. Teraz tytuł "docenta" dają chyba za cośtam cośtam.
Prawda jest taka ze mało kto pisze całkowicie samodzielnei swoją prace. Sam jestem na etapie pisania takiej pracy i ze z braku czasu, lenistwa, czy innych obowiązków idzie sie na łatwizne.
Teraz studia to nei to samo co kiedys, Dzisiaj niestety w wiekszosci przypadków uczy sie rzeczy które nigy sie nam w pracy nie przdadzą.
NIedługo dojdzie do tego ze lepiej bedzie skonczyc technikum, potem zrobic kurs w tym zawodzie jakis ,
@brass: ja pisałem swoją pracę magisterską samodzielnie, sam przeprowadziłem badania, sam napisałem programy i zaprezentowałem ich wyniki oraz wyciągnąłem wnioski.
Oczywiście zanim zacząłem musiałem przeczytać kilka książek i artykułów w prasie fachowej aby wiedzieć od czego mam zacząć, a potem nawet wspomniałem o nich we wstępie własnej pracy, ale obeszło się bez żadnych cytatów.
Z kolei na uczelniach technicznych na wydziałach związanych z budownictwem wiele prac magisterskich to projekty jakiś budowli.
No może moje "nie masz prawa" było nieco zbyt kategoryczne, ale wiesz o co mi chodzi. Cytaty to w ogóle inna broszka. Trzeba je zaznaczać cudzysłowem oraz dodatkowo przypisem. Mnie bardziej chodziło o czystą treść. Możesz pisać o zupełni innych sprawach, zupełnie innym językiem, ale musisz dać przypis do źródła teorii, które poruszasz.
Są różne kierunki. Widać finanse są mocno odtwórcze. Ja napisałem samodzielnie pracę magisterska w tydzień, ale miałem
eksport dokumentu jako html i skrypt w js, który regexpem zamieni "([a-zA-Z])" na spacje...
skuteczniejsza metoda imho to aby ustawić dla ostatniej litery każdego słowa odstępy między znakami na 6px. po skopiowaniu mamy tekst bez spacji, tak samo przy eksporcie do html. (przynajmniej w libreoffice) dobry pomysł na makro btw.
nie wiem czy algorytmu szukające plagiatów nie są odporne na tekst bez spacji.
Komentarze (88)
najlepsze
"nie pokoi" - zamiast: "niepokoi", "domniemam" - zamiast: "mniemam" oraz brak przecinka przed "że".
Komentarz usunięty przez moderatora
słyszałem o innym fajnym pomyśle: napisać uczciwie pracę. Wbrew pozorom nie jest tak ciężko.
Sposób z kolorem liter ma tą wadę że po skopiowaniu tekstu/zaznaczeniu tekstu będzie widać że coś nie gra (aczkolwiek i tak nic takiej osobie nie można zrobić bez ręcznego przepisania tekstu), ale np nasz wykopowy antycenzor http://www.wykop.pl/link/229614/antycenzor/ takich wad nie ma, nawet po skopiowaniu tekst wygląda normalnie.
Kolejny sposób to podmiana czcionek na własne (np takich w
a stworzenie takiego narzędzia to też nie jest dużo roboty w dowolnym języku programowania (lub makrem w wordzie)
et voilà
Coś wywąchałem: http://forum.mfiles.pl/pisze-prace-szukam-materialow-f11/jak-dziala-system-antyplagiatowy-t17.html :)
Dobrze, że mnie nie dotyczy pisanie pracy. Widzę, że to niezła dżungla. Wiwat egzamin licencjacki :)
Synonimy + mieszarka = zaplecze pod SEO ;)
Najgorsze jest to, że powtarzajac jakis dlugi zwrot ktorego nie da sie zastapic (ekonomiczny albo prawniczy), dostajemy procenty do wykrytego ' plagiatu '.
Byly przypadki gdzie samodzielnie napisane prace mialy ilestam % plagiatu ze wzgledu na te wlasnie zwroty, a pozniej autorzy musieli stawiac sie na jakiestam komisje i tlumaczyc ze nei sa wielbladem.
end of cool story.
Teraz studia to nei to samo co kiedys, Dzisiaj niestety w wiekszosci przypadków uczy sie rzeczy które nigy sie nam w pracy nie przdadzą.
NIedługo dojdzie do tego ze lepiej bedzie skonczyc technikum, potem zrobic kurs w tym zawodzie jakis ,
Oczywiście zanim zacząłem musiałem przeczytać kilka książek i artykułów w prasie fachowej aby wiedzieć od czego mam zacząć, a potem nawet wspomniałem o nich we wstępie własnej pracy, ale obeszło się bez żadnych cytatów.
Z kolei na uczelniach technicznych na wydziałach związanych z budownictwem wiele prac magisterskich to projekty jakiś budowli.
No może moje "nie masz prawa" było nieco zbyt kategoryczne, ale wiesz o co mi chodzi. Cytaty to w ogóle inna broszka. Trzeba je zaznaczać cudzysłowem oraz dodatkowo przypisem. Mnie bardziej chodziło o czystą treść. Możesz pisać o zupełni innych sprawach, zupełnie innym językiem, ale musisz dać przypis do źródła teorii, które poruszasz.
Są różne kierunki. Widać finanse są mocno odtwórcze. Ja napisałem samodzielnie pracę magisterska w tydzień, ale miałem
skuteczniejsza metoda imho to aby ustawić dla ostatniej litery każdego słowa odstępy między znakami na 6px. po skopiowaniu mamy tekst bez spacji, tak samo przy eksporcie do html. (przynajmniej w libreoffice) dobry pomysł na makro btw.
nie wiem czy algorytmu szukające plagiatów nie są odporne na tekst bez spacji.