Gwałty, morderstwa, ludobójstwo - prawdziwe oblicze "rycerskiego Wehrmachtu"
Obszerny artykuł z "Der Spiegla", oparty na niedawno odkrytych źródłach, rozprawiający się z mitem "rycerskiego Wehrmachtu" niesplamionego udziałem w holocauście i innych zbrodniach. Przy okazji dowód, że Niemcy pamiętają o swoich winach.
Czajna_Seczen z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 54
Komentarze (54)
najlepsze
Nauczcie się czytać ze zrozumieniem...
Mój komentarz jest odpowiedzią na tekst szymona "hitlerowcy w bestialstwie i zezwierzeceniu nie mogli równać się z czerwonoarmistami".
No i skłaniam się ku teorii, że w pewnych warunkach każdy z nas staje się zwierzęciem. Kiedyś przeprowadzono głośny eksperyment w którym jedna grupa studentów wcielała się w rolę więźniów, a druga strażników, którzy bez
http://pictureshistory.blogspot.com/2010/11/brutal-germans-in-russia.html
Na zdjęciach widać, że cżęść egzekucji jest przeprowadzana przez "rycerski Wehrmacht".
Akurat w tym względzie artykuł nowych rzeczy nie odkrywa. Mit że wehrmacht to było zwykłe wojsko istniał do lat 60, potem wzieli się za niego historycy, także niemieccy i sie okazało, że armia też była umoczona. Tak więc te mity leżą już obalone od paru dekad.
Natomiast jak szła Krasnaja Armija - wszyscy chowali dobytek
Na Śląsku rzeczywiście bano się nadchodzącej Armii Czerwonej (i jak się okazało - było czego), a ludność miała dobre stosunki z Wehrmachtem.
Z kolei np. kilka kilometrów od obozu w Auschwitz, gdzie mieszkał mój pradziadek, Armii Czerwonej wyczekiwano, a rabunków i gwałtów praktycznie nie było (choć prawdopodobnie była to wola dowództwa).
http://www.wykop.pl/link/700967/ii-wojna-swiatowa-w-oczach-zachodu/
Na wykopie, w małej grupie ludzi nikt nie jest w niczym zgodny i każdy ma swoje zdanie na dany temat.
Czy wojna jako taka wyzwala w ludziach najgorsze instynkty nawet poniżej tych zwierzęcych.
Czy w każdym z nas to drzemie i może wyzwalać się np na froncie ?
Ma ktoś może szersze pojęcie o psychologii?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_wi%C4%99zienny
"W literaturze przedmiotu podaje się informację, że dwie trzecie członków Einsatzgruppen miało wyższe wykształcenie prawnicze lub ekonomiczne, a jedna trzecia doktoraty. Jeden z dowódców Einsatzkommando 6 z Einsatzgruppen C, Ernst Biberstein, był pastorem i teologiem, inny z kolei z Sonderkomamando 7a, Einsatzgruppe B, Eugen Steimle,
Komentarz usunięty przez moderatora