Powiem tak, mało mnie interesuje czyja to praca i czy wszystko jest legitne, to jest po prostu słabe. Nie ma na czym oka zawiesić bo animacja mocno kuleje, fabuła jak z wypracowań gimbazy, zresztą dialogi też. Same animacje to tak naprawdę zlepek prostych scen, ja bym tego filmem animowanym nie nazwał. Za 3-5 lat jak poćwiczysz to coś z tego będzie, a na razie nie warto tracić czasu.
samodzielną produkcję, gdzie jedna osoba napisała, zagrała, "narysowała", "z-animowała", wyrenderowała, zmontowała, udźwiękowiła i wyprodukowała takie godziny animacji...
Właśnie dlatego się tego nie robi, bo to tytaniczna i nieopłacalna praca. Jako wprawka do CV może być, ale jako animacja do oglądania przez widza, to nie ma szans. Poza tym co z tego, że sama wszystko zrobiła, skoro większość rzeczy zrobiła źle? Czy jej wymówką jest to, że musi robić wszystko sama? Przecież sama
@kolejne_juz_konto: W jednym-dwóch kierunkach już się wyspecjalizowała (np. facial models do filmu Avatar - Istota Wody), a teraz rozgryza pozostałe aspekty produkcji. Fajnie mi się to ogląda i jestem mega ciekawy jak będzie dalej (jakość i opowieść - bo niezła lekka makabra się tam przewija). W ogóle interesujące, że ludzie godzinami bezkrytycznie konsumują toporne tiktokowe czy youtubowe 'samoj*bki', ale w przypadku grafiki/animacji zero tolerancji na niedociągnięcia... Trudne medium, cieszę się że
Dzięki wielkie za udostępnienie! :) wszytko jest moją pracą, jak chcecie to spr sobie w moim profilu (link do artstation). Mam nadzieję że się komuś spodoba :) ah, robię to wszystko za darmo, za własne pieniądze. Im wiecej ludzi bedzie mialo przyjemnosc z ogladania tego - tym fajniej. Pozdrawiam!
@Pan_Kielonek: w Weta pracuje sie bardzo wygodnie, bezstresowo, generalnie wsrod profesjonalistow samych wiec jest naprawde przyjemnie (o ile nie masz ambicji na wysokie stanowisko). Samo Wellington to malutkie miasto, przyjemnie sie mieszka aczkolwiek dla mnie troche nudnawo na dluzsza mete. Dookola natomiast jest bardzo duzo pieknych terenow do zwiedzania, spacerow, kilka miejsc do plywania i surfingu. Trzeba liczyc sie tez z trzesieniami ziemi, codziennie sa jakies malutkie, prawie nie zauwazalne ale
@Vladimis: Ech detektywi ;) Mówiłem, że specjalnie założyłem konto bo jako człowiek z branży jestem pod wrażeniem jej pracy, o której mało kto wie, i oczywiście że jak udostępniłem link do jej darmowych filmików, to dałem jej znać. Każdy, kto cokolwiek tworzy dla ludzi, zrozumie, że 1) miło być zauważonym i docenionym i 2) na stu ludzi o innym guście, stu z brakiem empatii i stu szukających dziury w całym, znajdzie
@Vladimis: Nie, że "źli" :) Tylko niepotrzebnie uważacie, że twórca, (nawet darmowej rozrywki), to oszust lub cwaniak, który, o zgrozo! chciałby żeby ludzie trafili na jego rozrywkę i mieli z tego jakąś przyjemność (a jakby jeszcze chciał w ten sposób zarabiać na dach nad głową to już w ogóle masakra). Jak komuś się spodoba i podzieli się linkiem, to już w ogóle śmierdzi na kilometr. Czy jeśli ma inny gust, a
@erm0: jeśli to prawda to czekam tylko na making of w którym będzie pokazane jaka część roboty została wykonana myśleniem i robieniem, a jaka promptowaniem nic prostszego (。◕‿‿◕。)
Komentarze (23)
najlepsze
Powiem tak, mało mnie interesuje czyja to praca i czy wszystko jest legitne, to jest po prostu słabe. Nie ma na czym oka zawiesić bo animacja mocno kuleje, fabuła jak z wypracowań gimbazy, zresztą dialogi też. Same animacje to tak naprawdę zlepek prostych scen, ja bym tego filmem animowanym nie nazwał. Za 3-5 lat jak poćwiczysz to coś z tego będzie, a na razie nie warto tracić czasu.
ps. no
Właśnie dlatego się tego nie robi, bo to tytaniczna i nieopłacalna praca. Jako wprawka do CV może być, ale jako animacja do oglądania przez widza, to nie ma szans. Poza tym co z tego, że sama wszystko zrobiła, skoro większość rzeczy zrobiła źle? Czy jej wymówką jest to, że musi robić wszystko sama? Przecież sama