Ministerstwo Sportu i Turystyki, a ten akt prawny dotyczy tego drugiego członu. Można się śmiać, ale bycie ekspertem od wina to nie taka łatwa sprawa. Pewnie byle żul mógłby się tak zatytułować, ale w rzeczywistości trzeba mieć wiedzę.
@xaviivax właśnie też nie rozumiem dlaczego to jest jakaś afera, że zawód Sommeliera jest jakoś uregulowany, ma jakieś wymagania i certyfikaty ¯_(ツ)_/¯
Piękne :D Już widzę tekst zatrudnionego za ciężkie pieniądze sommeliera, który okazując butelkę działaczowi zaczyna nawijać o "...kwasowości, tanin fermentacji alkoholowej, garbników... , a następnie .... wyjaśnia wpływ rocznika, beczki, terroir, zawartości cukru na jakość wina" a działacz w końcu nie wytrzymuje i "polewaj, nie pier..ol!" (⌐͡■͜ʖ͡■)
EH PANOWIE CORAZ WIĘCEJ AMATORÓW SIĘ PCHA DO ZABAWY HEHE MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZEJDZIE TA NOWELIZACJA USTAWY I NALEWAĆ WINKO BĘDZIE MOŻNA TYLKO Z LICENCJĄ BO SERIO NIEKTÓRZY NIE MAJĄ ANI DOŚWIADCZENIA ANI WYOBRAŹNI I NA PRZYKŁAD PODADZĄ NIE TEN KIELISZEK
hehe pamiętacie obwarzan75 rogalking jak byliśmy w '99 na zlocie mazowieckich siarczanów w Siedlcach? XD Co tam się działo to głowa mała!!! Całe życie z wariatami XDDD KTO MA WIEDZIEĆ TEN
No tylko dalej pokazujesz, ze to sraczka legislacyjna. Tworzenie papieru dla systemu tworzenia papieru.
Tego typu stwierdzenia ktoś mógłby próbować rozszerzyć na kierowców, kolejarzy, nauczycieli i mnóstwo innych zawodów. Na co komu papier? Wystarczy pogadać z każdym kto się zgłosi.
@Bohusz Ech... Ty z tych co to "nie matura lecz chęć szczera". No spoko. Nie mamy o czym dyskutować bo tu nie chodzi o umowę między Januszem a Zdzisiem, ale o kwalifikacje, którymi ktoś chce się szybko wykazać - po prostu pokazując papier. Czyli oszczędzając swój czas i ewentualnego pracodawcy (a więc i pieniądze). Jak ktoś chce testować każdego kandydata, który uważa, że się nadaje to jego sprawa. Są firmy, które w
Nie sraczka tylko raz zrobiony wzór wymagań i wklejany może od 20 lat. Gadanie formułkami to nie jest tylko domena serwisów gwarancyjnych i bootów telefonicznych. Zresztą booty telefoniczne polegały jeszcze niedawno na tym, że człowiek klikał przycisk i odtwarzał najbardziej pasującą kwestię. Teraz może się zmieni.
Jako osoba która zna się dużo więcej niż przeciętny Kowalski na winie uważam że jest to bardzo konkretnie i czytelnie opisane jakie są wymagania. Z drugiej strony wystarczyło napisać że chcą zatrudnić sommeliera. Z trzeciej strony. 90% wymagań to podstawa dla tych co pracują z winem więc na #!$%@? im takie ogłoszenie. Ktoś chciał się wykazać? I jak już ktoś wcześniej napisał. Działacz czy inny leśny dziad powie lej nie #!$%@?. Praktycznie
Komentarze (50)
najlepsze
Już widzę tekst zatrudnionego za ciężkie pieniądze sommeliera, który okazując butelkę działaczowi zaczyna nawijać o "...kwasowości, tanin fermentacji alkoholowej, garbników... , a następnie .... wyjaśnia wpływ rocznika, beczki, terroir, zawartości cukru na jakość wina" a działacz w końcu nie wytrzymuje i "polewaj, nie pier..ol!" (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
hehe pamiętacie obwarzan75 rogalking jak byliśmy w '99 na zlocie mazowieckich siarczanów w Siedlcach? XD Co tam się działo to głowa mała!!! Całe życie z wariatami XDDD KTO MA WIEDZIEĆ TEN
Tego typu stwierdzenia ktoś mógłby próbować rozszerzyć na kierowców, kolejarzy, nauczycieli i mnóstwo innych zawodów. Na co komu papier? Wystarczy pogadać z każdym kto się zgłosi.
@JanuszSebaBach: No czyli właśnie napisałeś definicje sraczki. To samo gówno od 20 lat.