hakarl to kupują turyści bo ja osobiście nie spotkałem Islandczyka który kupowałby to nawet od święta. Tak samo nie jest trudny do zjedzenia jak to opisują w gówna artykułach które od 15 lat piszą w kółko to samo. Ma silny zamach amoniaku a w smaku to smakuje jak śledź matjas tylko na początku rzuć mleczną konsystencję.
Na podstawie ich opinii o kompocie z suszu czy flakach (żadne z tych dań nie ma specyficznego mocnego smaku czy zapachu)vstwierdzam że nie warto czytać.
Komentarze (5)
najlepsze