STRAŻ GRANICZNA KUPUJE -34 pojazdy ATV za 3,9 MLN.
Na stronie producenta nówka sztuka kosztuje 49200 Straż Graniczna zapłaciła za sztukę 115 000 Dołożyli kufer za 3 tys. osłonę od wiatru za 2 tys, grzane manetki za 1tys. Nawet opon nie zmienili. Taka ciekawostka.
tomekk125 z- #
- #
- #
- 94
- Odpowiedz
Komentarze (94)
najlepsze
@ApageZ: zawsze tak jest, każdy przetarg to ma.
https://www.youtube.com/watch?v=92NsjWXfXi0
- cena 49200 to cena bez homologacji (podejrzewam że dla SG wymóg jest, by była)
- teraz niby jest promka, ale bez promki jeden kosztował 71800zł (może jak składano zamówienie to nie było promocji)
- OP nie wymienił wszystkich dodatków, tylko kufer, grzane manetki, osłony, a wg opisu dochodzi jeszcze:
* elektryczna wyciągarka
* szperacz ręczny z regulacją
Link podał @Inarus
Ja niestety nie jestem specjalistą w tym temacie, więc będę wdzięczny za ewentualny komentarz.
@imdejv1: jesteśmy na wykopie, jaki programista 15k bedzie to sprawdzał
1.Przedłużona gwarancja
2. Serwis pewnie z 5 lat.
3.Jak coś się zepsuję to naprawiają w przeciągu 24-48h albo podstawiają zastępczego oczywiście w placówce SG czy w lesie więc muszą dojechać.
4. Wysokie kary umowne jak nie dotrzymają
Staram się nie pisać żadnych komentarzy na wykopie bo typowy wykopek jest typowy, wie wszystko najlepiej.
Masz 100% racji.
Pracuję w pewnej firmie nazwijmy ją X, często bierzemy udział w przetargach gdzie są dotacje unijne.
Czasy ustawianych przetargów ( przynajmniej w mojej branży) minęły.
Kiedyś głównym kryterium była cena, teraz już nie, zaczął się wyścig szczurów, kto taniej sprzeda i kto da dłuższą
Nie twierdzę, że cena nie jest zbyt wysoka ( jak to w zamówieniach publicznych), ale jednak op srogo manipuluje (jak to bordo ( ͡° ͜ʖ ͡°) )
Czas dostawy przedmiotu zamówienia to tylko 40 dni od podpisania umowy co w praktyce oznacza, że podmiot wygrywający musi mieć w praktyce wszystko gotowe na placu w postaci zamrożonego kapitału. Pół biedy jeśli to lekko zmodyfikowany