Raz w tygodniu jeżdżę na zadupie chodzić z pieskami ze schroniska na spacery. One się cieszą, ja mam solidne 3 godziny spaceru. Z drugiej strony mamy taki odpad ludzki, który tak o powiesił sobie żywe stworzenie. Po co nam to w społeczeństwie? Dlaczego nie możemy od razu utylizować czegoś takiego? Powinno to do końca swoich marnych dni latać z miotłom po schronisku i zbierać kupy. Rano herbata, wieczorem zupa. I tyle. Aż
@LuiZaho: Nie mogę teraz znaleźć, ale kilka lat temu gdzieś czytałem artykuł o programie resocjalizacji osób skazanych za znęcanie się nad zwierzętami, który właśnie opierał się na tym, że zajmowali się pomaganiem w schroniskach, co miało ich uwrażliwić na zwierzęta. I podobno działało.
@Logytaze A żebyś wiedział - psy raz pierwotnych na przykład akity, malamuty, samojedy, husky potrafią znienacka złapać małego pieska i skręcić mu kark. To są pierwotne instynkty myśliwskie, więc nie zbliżajcie się z małym pieskiem do obcego "słodkiego" husky.
jako ciekawostkę dodam że nasi bracia od corridy i bachaty duszą w ten sposób tysiące psów myśliwskich za pełną aprobatą społeczeństwa a Ursula von den Leyen ma to w pixdzie bo jest zajęta wprowadzaniem paszportów węglowych https://blasandco.studio/article/world-galgo-day-the-plight-of-the-galgos/
It is estimated that between 50,000 and 100,000 Galgos are killed every single year in Spain […] Poisoning, stoning, burning and even hanging (in a practice known to hunters as “Playing the Piano” – due
@LamiazARCHO: spokojnie, jemu też pięknie. Jak już przestanie wierzgać, kiedy linka wędkarska przywiązana wysoko do gałęzi wstrzyma nieustającą wielodniową pracę o wrzynanie się w kręgi szyjne tego dziada.
Typa trzeba zamknąć. Jak ktoś potrafi zrobić taką krzywdę zwierzęciu to za jakiś czas zrobi krzywdę jakiemuś człowiekowi, ci co mają najbardziej nasrane we łbie to prawie zawsze zaczynają od zwierząt. A później idą tylko dalej i dalej i na końcu wszyscy wiemy jak to się kończy
Nie jestem z tych co to zaraz krzyczą żeby z właścicielem zrobić to samo ale kurde, trzeba mieć coś nierówno pod kopułą żeby mając psa uznać że "meh, coś słabo pilnuje tego podwórka. Dopiję kawę i idę go powieszę na widlaku"
Ten gość to odpad, który nie nadaje się do życia w społeczeństwie. Należy takich zamykać i niech pracują dla dobra kraju lub czapa.
@Reiter1906 takich określeń bym użył raczej w przypadku akcji śliski kocyk, albo głośnego wypadku na autostradzie pod łodzią. Tutaj brakuje mi odpowiedzi sprawcy na pytanie "chłopie coś ty zrobił". Obstawiam że po prostu chłop ma mentalność sprzed 50 lat kiedy to koty topiło się w rzece a psy przywiązywało
Komentarze (144)
najlepsze
Z drugiej strony mamy taki odpad ludzki, który tak o powiesił sobie żywe stworzenie. Po co nam to w społeczeństwie? Dlaczego nie możemy od razu utylizować czegoś takiego? Powinno to do końca swoich marnych dni latać z miotłom po schronisku i zbierać kupy. Rano herbata, wieczorem zupa. I tyle. Aż
https://blasandco.studio/article/world-galgo-day-the-plight-of-the-galgos/
Komentarz usunięty przez moderatora
@Reiter1906 takich określeń bym użył raczej w przypadku akcji śliski kocyk, albo głośnego wypadku na autostradzie pod łodzią.
Tutaj brakuje mi odpowiedzi sprawcy na pytanie "chłopie coś ty zrobił". Obstawiam że po prostu chłop ma mentalność sprzed 50 lat kiedy to koty topiło się w rzece a psy przywiązywało
Komentarz usunięty przez moderatora