Feministka o walce za kraj "Walczyć, bo mężczyźni się nie dogadali? Nigdy."
No że ten zły Żełeński nie wywiesił białej flagi i giną przez niego ludzie :)) "Walczyć, bo jacyś mężczyźni u władzy nie umieją się dogadać bez krzywdzenia niewinnych ludzi? Nigdy." - odpowiedź feministki na pytanie, czy walczyłaby za kraj.
MajsterNowak z- #
- #
- #
- #
- #
- 216
- Odpowiedz
Komentarze (216)
najlepsze
@CyberMonoPlexer: trzeba, bo inaczej nadal będziemy tkwić w myśleniu, że lekka i łatwa praca jest dla kobiet, a niebezpieczna i trudna — w tym wypadku front — dla męzczyzn.
Druga wojna światowa pokazała, że karabin każdy może trzymać, nie tylko mężczyzna.
- Feministki dla 'równości'. To jest ta wasza równość?
- Równości nie chodzi o równość szans, tylko równość rezultatów, t.j. GÓWNO.
I powiedzcie mi, że feminizm nie jest szkodliwy dla kobiet.
Oczywiście dla nich winni są faceci którzy oceniają ładne kobiety tylko po wyglądzie i dlatego się oszpecają ¯\(ツ)/¯
Może powinny burki założyć, wtedy nikt by nie oceniał tego jakie są śliczne? xD
@andbatros: gdyby jeszcze były na tyle mądre żeby to zauważyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pewnie będzie wtedy zadowolona z siebie.
@BiggerJapanTapczan: Nie, ona sobie po prostu wyjedzie bo ma do tego prawo w przeciwieństwie do ciebie, to jest równość o którą wlaczyły kobiety od 100 lat, i plucie ktore faceci przez 100 lat ignorowali - a niektorzy faceci mają tak sprane mózgi, że nawet w dziesiejszych czasach po tym
@BiggerJapanTapczan: Śmiem twierdzić, że takie osoby jak ta głosząca powyższe skandaliczne treści w razie ewentualnego konfliktu zbrojnego na naszych ziemiach pierwsze będą stąd ewakuowane/uciekną zwyczajnie.
Walczyć, bo jacyś ludzie u władzy nie potrafią się dogadać bez krzywdzenia niewinnych ludzi? Ten sam argument, tylko słowa inne. Każdy sobie tak może powiedzieć, bez względu na płeć.
@Xagog: Ale ze względu na płeć tylko niektóre osoby mają wybór.
@Xagog: To jest prawda, tylko problem tutaj jest taki iż znowu z mężczyzn robi się tych złych, wszystkich mężczyzn.
@Aaa12345: ale kto tak naprawdę jest agresorem w takiej sytuacji? Przecież "napastnik" to ofiara społeczeństwa a "ofiara" to tego społeczeństwa beneficjentyszcze.