Wyciek danych z ZUS, w tym numerów PESEL. "Mailem na prywatny adres"
Z ZUS wyciekły dane prawie 300 płatników. Okazało się, że dane przesłał w mailu jeden z pracowników zakładu. Sprawa została zgłoszona do UODO, jest też zawiadomienie do prokuratury i komentarz samego ZUS.
starnak z- #
- #
- #
- #
- #
- 76
- Odpowiedz
Komentarze (76)
najlepsze
@zielonyNinja: urzędnicze błędy nie mogą być normą. Trzeba nagłaśniać i głosować na tych, którzy posprzątają ten burdel.
@zielonyNinja: a co ja: wyrocznią jestem? Nie wiem, nie znam lekarstwa, ale nie możemy ignorować choroby, bo zginiemy marnie.
Poza tym z innych źródeł codziennie wyciekają dane i nikt nawet o tym nie wie. Co to jest 300 PESEli ?
Niepotrzebne bicie piany.
@Szaquak: nic mu nie zrobią
Jak długo jeszcze zawieranie umów i autoryzacja będzie potwierdzane znajomością potencjalnie publicznych informacji?
Również dobrze mogliby dawać kredyty na uścisk dłoni.
Tak trudno wprowadzić wiarygodne metody autoryzacji dla obywateli?
Dobrym krokiem jest zastrzeganie PESEL w mObywatel.
Pracują też nad podpisem kwalifikowanym dla każdego.
Ale nadzieję, że tym razem faktycznie każdy obywatel dostanie swój podpis kwalifikowany (czyt. równoważny podpisowi oddręcznemu), a nie jak to było przy profilu zaufanym, gdzie
Kiedy ludzie się wreszcie nauczą, że PESEL nie jest żadnym tajnym numerem i miliony PESELi są publicznie dostępne?
Miliony tych numerów są publicznie dostępne np. w KRS i w KW.
"Za wyciek odpowiada pracownik ZUS będący członkiem jednego ze związków zawodowych działających w Zakładzie, który drogą mailową wysłał je na prywatny adres mailowy wiceprzewodniczącego związku zawodowego, który już nie jest pracownikiem ZUS"