Wiosenne porządki na Mount Evereści. Wyprawa po zaginione zwłoki.
Nepalskie wojsko i wysokogórscy tragarze posprzątają najwyższy szczyt świata. Na coraz popularniejszym Mount Evereście każdego roku przybywa odpadów pozostawionych przez wspinaczy, ale nie tylko. W ostatnich latach Nepalczykom udało się ściągnąć z górskich ścieżek około 110 ton śmieci.
SzycheU z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
- Odpowiedz
Komentarze (69)
najlepsze
Ale to srał pies, ich sprawa wygląda tylko śmiesznie z boku.
Ale zostawiać śmieci wszelkiej maści to czyste prymitywne chamstwo i ukazuje tylko że te wyprawy nie mają nic wspólnego z obcowaniem z naturą.
@ChcialemBycKimsInnym: To jest straszne jak ludzie idą w góry! Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia! Ja wchodziłem w zeszłym roku na Giewont, lipiec, skwar, wszyscy w krótkich spodenkach, japonki, klapki, małe dzieci - koszmar! Ja jedyny byłem przygotowany: dwa czekany, raki, profesjonalna odzież, specjalistyczny mocno spłaszczony namiot (żeby opierał się wiatrom), butle z tlenem - najgorsze były te ich drwiące spojrzenia ignorantów. A przecież to
Dziś jest trochę lepiej, ale wciąż to ogromny problem w Nepalu.
Całe te akcje sprzątania przez wojsko z jednej strony są w porządku, z drugiej mają służyć pretekstowi do ciągłego podnoszenia opłat.
Za znoszenie śmieci z Everestu płaci się osobno i jest obowiązkowe. Nie jest to zawarte w pozwoleniu.
@buddookan: uuu, to brzmi jak dobry powód by dojechać plebejczyków europejczyków nowymi normami i słomkami z papieru do ciasta, by rozmakały jeszcze szybciej xDDD
- Stefan, walisz konia?
- No
Ktoś tam zgubił zwłoki? Jeśli ktoś tam zmarł i nie wiemy gdzie, to są gdzieś zwłoki zaginionego, a nie zaginione zwłoki.