Coraz więcej pustych domów na polskiej wsi. Najgorzej na Podlasiu
Wiele uwagi poświęca się pustostanom z miast (zwłaszcza dużych). Tymczasem liczba niezamieszkanych wiejskich domów ciągle rośnie
jeszczebedenormalny z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 233
- Odpowiedz
Wiele uwagi poświęca się pustostanom z miast (zwłaszcza dużych). Tymczasem liczba niezamieszkanych wiejskich domów ciągle rośnie
jeszczebedenormalny z
Komentarze (233)
najlepsze
Za 20 lat będzie kwik, że na przedmieściach, na wsiach i w miastach powiatowych mieszkają "bogole", mają swoją ziemię, wielkie posiadłości, a w miastach kiszą się ci "normalni", przeciętni biedni Polacy razem z murzynami, Ukraińcami, Białorusinami. xD
To tak jak z przedsiębiorcami, co sobie pobudowali majątki w czasach transformacji. Wtedy większość popukała się w głowę, a po 20 latach kwiczeli, że przebrzydłe "bogole" :)
Moim zdaniem w samych miastach jest po prostu za duzo ludzi i moze o ile
Tylko mieszkania są tańsze i pensje niższe.
Sorki ale ten tekst jest głupi xD A co niby ma być dalej jak ktoś już sobie zapewni podstawowe potrzeby. Może sobie jeździć na wakacje co chwilę, zajmować jakimś hobby, nawet grać w gierki. Napisałeś to tak jakby każdy potem musiał otworzyć jakąś firmę czy iść na dodatkowe studia i rozwijać się bez końca.
@kapitan-zbik-90: jak to nie wie co dalej - #!$%@? do smierci na splate tego wszystkiego :)
@ketrab86: Niestety w takim przypadku trzeba samemu ogarnąć budowę. Developerzy odwalają takie maniany że ja już chyba nigdy nic zbudowanego przez kogoś nie kupię (chyba że do kapitalnego remontu). Budując dla kogoś standardem jest oszczędzanie gdzie się da, co potem odbija się czkawką i wszystkie początkowe "oszczędności" szlak trafia, albo latami się po sądach
@Dadas77: no.. nie.
@Przypadkowy: taaa, one wszystkie są "nad jeziorem" to znaczy, że do jeziora masz 5 km ;) @anonim1133: 100 km od miasta wojewódzkiego i 30 od powiatowego.
https://en.wikipedia.org/wiki/European_countries_by_percentage_of_urban_population
@BlogoslawionyTwarozyc: Ale bylibyśmy kilkadziesiąt lat do przodu. A to jest przepaść. Popatrz na azjatyckie tygrysy. W 89, zamiast grubo ponad 1/3 ludzi w rolnictwie, mielibyśmy może jakieś drobne procenty więcej w stosunku do krajów rozwiniętych.