Siedzę tak i przeglądam te znaleziska o Hiszpanii, Portugalii i rewolucjach europejskich. A może znajdzie się ktoś kto w ładny i przystępny sposób potrafiłby to opisać dla nas wszystkich?
Poza tym bez przerwy czytam komentarze (nie tylko na wykopie) typu: "ciekawe kiedy u nas się zacznie", "u nas to nie ma szans", "my dupy nie ruszymy", "teraz kolej na nas" itp. Wydaje mi się, że złe jest podejście do tego wszystkiego, bo ogólne narzekanie nic nie wnosi. Zbierzmy kto co ma do władzy i ustroju, a dopiero potem możemy prowadzić jakąkolwiek dyskusję na tematy rewolucyjno - ustrojowe. Wtedy będą one konkretne. A w ślad za tym może pójść później coś więcej..
Ja mogę wypowiedzieć się na temat stanu naszej energetyki i polityki energetycznej naszego kraju.
Komentarze (5)
najlepsze
tak jest w hiszpanii, ludki mysleli ze po kilku latach dobrobytu maga wrzucic na luz i rozkoszowac sie owocami swojej pracy dlatego wybrali socjalistow ktorzy im to obiecali i
http://ortodoks.salon24.pl/308592,rewolucja-moze-pojsc-tylko-w-lewo
Wiedzę mam na ten temat małą, ale nie sądzę, żeby jakikolwiek inny czynnik społeczny w tamtej części swiata, miał możliwość przeprowadzenia rewolucji na taką skalę.