A czy "znieważanie" prezydenta komuchowskiego miało miejsce w miejscu publicznym? Bo mi się wydaje, że owa strona była całkowicie prywatna a nie publiczna.
W ZSRR karano za dowcipy i "znieważanie" władzy i jak widać ta tradycja jest kontynuowana w ZSRE.
*
W III RP ogłoszono konkurs na najlepszy dowcip polityczny. Dla zwycięzców przewidziano ciekawe nagrody: I - 15 lat łagru, II - 10 lat, III - 5 lat.
@PanDzikus: http://sierp.libertarianizm.pl/?p=586 tam jest link gdzie mozna przeczytac, że miejscem publicznym wg. Sądu Najwyższego jest „każde miejsce dostępne dla nieokreślonej liczby osób”
Tak więc strona internetowa to nie miejsce publiczne bo nie jest miejscem. Książka i gazeta też nie są miejscami, mimo, że fizycznie istnieją a strona internetowa fizycznie nie istnieje. A nawet gdyby była miejscem, choć nie jest, to wystarczy zrobić na stronie licznik zliczający od 1 do 100 000 000 000. Po wyczerpaniu liczb strona jest niedostępna przez co nie będzie to już miejsce publiczne, a więc miejsce dostępne dla
Możecie dać linka do jakiegoś mirrora tamtego artykułu czy strony? Bo śmienie się/żartowanie to co innego niż bezczelne wyzywanie. Tu właśnie wchodzimy na cienką linię kontekstu wypowiedzi.
"Twoja matka jest gruba jak czołg" mówione przez przyjaciela z uśmiechem na twarzy w luźnej atmosferze przy browarku inaczej będzie brzmiało niż "twoja matka to stara k!!!a którą każdy miał" mówione przez nieznajomego na ulicy. Ale to nie każdy zrozumie. Dlatego chciałbym zobaczyć charakter wypowiedzi
Dajcie sobie siana z wykopywaniem tej strony. Jedni mają demoty drudzy kweika ja mam polifiction i choć newsów tam jak na lekarstwo stronkę odwiedzam prawie co dzień:P
Komentarze (17)
najlepsze
W ZSRR karano za dowcipy i "znieważanie" władzy i jak widać ta tradycja jest kontynuowana w ZSRE.
*
W III RP ogłoszono konkurs na najlepszy dowcip polityczny. Dla zwycięzców przewidziano ciekawe nagrody: I - 15 lat łagru, II - 10 lat, III - 5 lat.
*
Rozmawia Obama z
Tak więc strona internetowa to nie miejsce publiczne bo nie jest miejscem. Książka i gazeta też nie są miejscami, mimo, że fizycznie istnieją a strona internetowa fizycznie nie istnieje. A nawet gdyby była miejscem, choć nie jest, to wystarczy zrobić na stronie licznik zliczający od 1 do 100 000 000 000. Po wyczerpaniu liczb strona jest niedostępna przez co nie będzie to już miejsce publiczne, a więc miejsce dostępne dla
"Twoja matka jest gruba jak czołg" mówione przez przyjaciela z uśmiechem na twarzy w luźnej atmosferze przy browarku inaczej będzie brzmiało niż "twoja matka to stara k!!!a którą każdy miał" mówione przez nieznajomego na ulicy. Ale to nie każdy zrozumie. Dlatego chciałbym zobaczyć charakter wypowiedzi