Z ich strony wynika, że to straszny badziew jest. Poza tym, pobieranie filmów i muzyki w Polsce jest jak najbardziej legalne, co innego udostępnianie. Problem będzie tylko dla tych pięciu co ten "kunszt artystyczny" o tym jak podejść do dziewczyny i się nie posikać.
Oby to nie był początek udupiania Chomika, bo to jeden z wygodniejszych i fajniejszych serwisów do ściągania, szczególnie gdy nie chce się męczyć z torrentami.
Ale przyznasz, że są mniej wygodne od Chomika:) Przy popularnych plikach nie ma rzeczywiście większych problemów, ale jak chcesz ściągnąć coś rzadszego, to można czasami jajko znieść zanim się złapie jakiś sensowny transfer... Szczególnie działając spod NATa.
"Pobierałeś z Chomika filmy dotyczące relacji damsko-męskich? Prokuratura już wie" - czego kłamiesz? Pozwani są ci co udostępniają. Pobieranie materiałów audio-wizualnych w Polsce nie jest zakazane....Tytuł niczym z Faktu.
Po pierwsze skąd miał wiedzieć, że to jest czyiś płatny materiał. Po drugie, jak w ogóle udowodnisz, kto fizycznie pobrał - adres IP to nie jest osoba - mógł się ktoś włamać przez WiFi, mogło dziecko, żona, sąsiad, listonosz lub ktokolwiek skorzystać z komputera, to przeciwko komu wnosić sprawę?
heh... 224 zł za roczny abonament... Ale to nie logiczne ! Skoro tam są tak cenne porady to po co mi abonament na rok skoro powinienem wyrwać pannicę już po kilku tygodniach ?
Komentarze (27)
najlepsze
A ja myslem ze porno sciagali.
Za takie drętwe kobiety to zlamanego grosza bym nie dal.
Takie nudne ze az mi wiedna kwiaty w wazonie (i nie tylko).
Jak tak wygladaja randki to nie lepiej od razu podpisac intercyze albo umowe zawarcia spolki ZO.O.?
Oni też stwierdzili że nie warto za to dawać złamanego grosza, i udostępnili użytkownikom, by sami się przekonali... :)
Ale przyznasz, że są mniej wygodne od Chomika:) Przy popularnych plikach nie ma rzeczywiście większych problemów, ale jak chcesz ściągnąć coś rzadszego, to można czasami jajko znieść zanim się złapie jakiś sensowny transfer... Szczególnie działając spod NATa.
Po pierwsze skąd miał wiedzieć, że to jest czyiś płatny materiał. Po drugie, jak w ogóle udowodnisz, kto fizycznie pobrał - adres IP to nie jest osoba - mógł się ktoś włamać przez WiFi, mogło dziecko, żona, sąsiad, listonosz lub ktokolwiek skorzystać z komputera, to przeciwko komu wnosić sprawę?