Też się w to bawiliśmy, ale u nas na podwórku to się nazywało "zabawa w szczura". Jeden stał z czymś ciężkim na sznurku i kręcił tym pilnując, żeby było w miarę nisko nad ziemią a reszta skakała. Też byśmy się bawili motorami, ale nie mieliśmy wtedy motorów.
Jak to zobaczyłem na reddicie, wiedziałem że ktoś wrzuci na Wykop. Trochę szukanie nowych wykopów nam się zmienia w zawody pt. "kto pierwszy doda dobrze oceniony link z głównej reddita".
Komentarze (88)
najlepsze
gdyby twoim motorem miotało jak szatan to co byś zrobił?
aż mi się przypomniało:
http://www.youtube.com/watch?v=GFzdwNiZldo