Był sobie kościół i był sobie bar po drugiej stronie ulicy. Proboszcz od dawna zabiegał o to, by bar zamknąć, lecz właścicielowi wciąż udawało się jakoś swój interes bez szkody dla zysku prowadzić. Ksiądz groził karą boską, wyklinał, przeklinał i wzywał wiernych do modlitwy, aby niewygodnego przedsiębiorcę z pomocą bożą usunąć. Bez efektu. Aż kiedyś przydarzyła się burza, pioruny waliły gdzie popadnie, a jeden rzeczywiście trafił w knajpkę, która niewiele
Zgadzam się z shat'em. Autor albo celowo napisał takie głupoty, albo rzeczywiście jest niedouczony, co potwierdza choćby ten cytat:
Popęd seksualny chłopca jest zbyt silny i skłania on go do grzechu dziesięć razy dziennie, natomiast popęd staruszka jest praktycznie zerowy i właśnie dlatego on tego nie robi, co nie oznacza wcale, że jest on taki powściągliwy. Gdyby dziadkowi przywrócić potencję młodzieńca, to być może robiłby to co pięć minut!
"Dlaczego Bóg ukarał ludzi za to, że byli słabi i nieposłuszni, skoro to On ich takich słabych i nieposłusznych stworzył?"
Bo mamy wolną wolę, a mówienie, że coś mi nie idzie bo już mnie takiego stworzył jest zwykłym zwalaniem winy za swoje niepowodzenia na kogoś innego. Każdy jest kowalem swojego losu. Jakby nie było drzewa to człowiek nie miałby w raju żadnej wartości. Bo niby skąd? Wszystko byłoby podstawione
Po co w takim razie chciał, by ludzie wybierali między dobrem a złem, skoro wiedział, że tylko jeden wybór jest dobry? Jest na to sensowna odpowiedź, czy znowu dostanę jakąś formułkę, lub od razu "człowiek jest za głupi by to zrozumieć", albo "logika ludzka nie stosuje się do Boga"?
"Małym dzieciom tłumaczy się to tak, że jak będą grzeczne, dobre itd., to pójdą do nieba, a jak będą złe, nie będą słuchać się rodziców, to pójdą do piekła."
A u jeszcze młodszych podobną rolę pełni Święty Mikołaj. Chodzi więc o to, by po utracie wiary w jedną bajkę zastąpić ją inną (przykładowo: genesis -> iteligentny projekt)?
No i super, Bóg dał nam wojność wyboru, żeby jeśli nie pójdziemy za głosem większości
Cały ten tekst to jedna wielka lipa. Dosłowne rozumienie Pisma Świętego jest niemal zawsze błędne więc 90% tekstu od razu można skasować.
Autor szuka pierdołek jakich można się przyczepić nie mając tej świadomości, że w ogóle nie o to w religii chodzi. Nie jestem katolikiem, jednak wierzę w Boga itp. Dla mnie religia i zbiór wszystkich przykazań ma na celu jedno: sprawić, aby człowiek był lepszy, aby nakreślić ludziom co jest dobre
Komentarze (13)
najlepsze
Był sobie kościół i był sobie bar po drugiej stronie ulicy. Proboszcz od dawna zabiegał o to, by bar zamknąć, lecz właścicielowi wciąż udawało się jakoś swój interes bez szkody dla zysku prowadzić. Ksiądz groził karą boską, wyklinał, przeklinał i wzywał wiernych do modlitwy, aby niewygodnego przedsiębiorcę z pomocą bożą usunąć. Bez efektu. Aż kiedyś przydarzyła się burza, pioruny waliły gdzie popadnie, a jeden rzeczywiście trafił w knajpkę, która niewiele
Ja zgadzam sie z tharkangiem. Zresztą o to właśnie chodzi ze to są paradoksy.
Swoja drogą ciekawa dyskusja się rodzi
Popęd seksualny chłopca jest zbyt silny i skłania on go do grzechu dziesięć razy dziennie, natomiast popęd staruszka jest praktycznie zerowy i właśnie dlatego on tego nie robi, co nie oznacza wcale, że jest on taki powściągliwy. Gdyby dziadkowi przywrócić potencję młodzieńca, to być może robiłby to co pięć minut!
W odróżnieniu od
"Dlaczego Bóg ukarał ludzi za to, że byli słabi i nieposłuszni, skoro to On ich takich słabych i nieposłusznych stworzył?"
Bo mamy wolną wolę, a mówienie, że coś mi nie idzie bo już mnie takiego stworzył jest zwykłym zwalaniem winy za swoje niepowodzenia na kogoś innego. Każdy jest kowalem swojego losu. Jakby nie było drzewa to człowiek nie miałby w raju żadnej wartości. Bo niby skąd? Wszystko byłoby podstawione
A u jeszcze młodszych podobną rolę pełni Święty Mikołaj. Chodzi więc o to, by po utracie wiary w jedną bajkę zastąpić ją inną (przykładowo: genesis -> iteligentny projekt)?
No i super, Bóg dał nam wojność wyboru, żeby jeśli nie pójdziemy za głosem większości
Autor szuka pierdołek jakich można się przyczepić nie mając tej świadomości, że w ogóle nie o to w religii chodzi. Nie jestem katolikiem, jednak wierzę w Boga itp. Dla mnie religia i zbiór wszystkich przykazań ma na celu jedno: sprawić, aby człowiek był lepszy, aby nakreślić ludziom co jest dobre