Google tworzy portal społecznościowy, upublicznia imię, nazwisko, płeć, a ludzie się oburzają? No to po co mieć konto na portalu społecznościowym, na którym się chce być anonimowym?
@MagnitudeZero: Nie życzę sobie, żeby jacyś obcy ludzie patrzyli na mnie jak idę sobie chodnikiem!
Przykro mi się robi, jak czytam, jaka panuje wśród ludzi psychoza związana z ochroną swojej prywatności. Rozumiem takie obawy, jakby miał ktoś wchodzić komuś do domu jak inna osoba śpi, je, defekuje czy się pieprzy. Ale nie popadajmy w skrajności. Nie sądzę, żeby pokazanie swojego zdjęcia w jakieś zwykłej sytuacji na jakimkolwiek portalu społecznościowym na widok
@kanapeczka_z_kanapa: Google pokazuje swoje własne podejście do społecznościówki, jestem prawie pewien że to się przyjmie. NK i FB już się przejadają, a tu jest coś nowego, zaczyna się nowa epoka. Tak, jak NK przełamała lęk przed podaniem publicznie swojego imienia i nazwiska, tak G+ przełamuje kolejną granicę. Poza tym np. na GoldenLine też ludzie upubliczniają swoje zdjęcia, dane i nawet karierę zawodową (oczywiście głównie o to tam chodzi) i nikt się
Nadal można ukryć swój profil w wyszukiwarce, a zarządzanie dostępem do informacji jest na tyle duże, że bez problemu można sprawić, że osoba, która nie jest w odpowiednim kręgu nie zobaczy nic więcej poza twoją nazwą i płcią.
Ale posunięcie dziwne. Co im szkodziło zostawienie prywatnych profili dostępnych np. tylko po zaproszeniu? Zawsze to innowacja i krok w stronę ochrony prywatności. Z drugiej strony - tworzenie konta na profilu społecznościowym i ukrywanie
Zamykanie portali wewnątrz siebie to tworzenie sieci w sieci, musisz mieć Facebooka, Twittera itd. by móc znaleźć pewne rzeczy, które szukasz co utrudnia prace wyszukiwarek przeciw czemu Google kiedyś protestowało (niestety nie mam źródła ale było na wykopie).
Ojej,wielkie halo.Nie chcesz być "upubliczniony"-nie zakładaj konta,chcesz mieć konto, ale nie chcesz,by każdy mógł widzieć twoje dane:zakładasz pod pseudonimem. Wielka filozofia.
Bawi mnie, że większość wielce oburzonych zapewne sama nie dokopała się do odpowiedniej opcji na Facebooku blokującej indeksowanie profilu przez wyszukiwarki. Ale jak zasłyszą mimochodem, że jakiś serwis "pogwałca ich prywatność" to zaczyna sie lament i hejting.
Cholerna psychoza prywatności, zwykle się objawia przy jakiejś kontrowersji (patrz: to znalezisko) ale na co dzień większość lemingów swoich danych już tak nie strzeże.
Życzę Google+ sukcesu za granicą, w sukces w Polsce nie wierzę
Ilu z was dyskutujących na temat Google+ ma tam konto i sprawdziło dokładnie jak wygląda kwestia prywatności? JEDYNE dane, których publiczna dostępność jest wymagana to nazwa użytkownika, płeć i awatar. Czy jest to duża różnica w stosunku do np. wykopu?
"Nie chcę, aby ktoś obcy widział moje dane profilowe" - nawet zakładając, że podacie prawdziwe imię i nazwisko + prawdziwe zdjęcie to JEDYNA informacja, jaką ktoś obcy o was otrzyma to fakt,
@pigmejbis: Chyba rozumiem, profile prywatne były tylko do naszego wglądu - teraz zostaną usunięte. Aktywacja usługi G+ poskutkuje założeniem publicznego profilu. Każdy będzie mógł teraz tam wejść jednak zależnie od naszych ustawień (notabene bardzo intuicyjnie się to robi ! ) minimalnie zobaczy tylko imię, nazwisko i płeć.
Zatem skoro najprawdopodobniej pozostanie możliwość ukrycia swojego profilu w wynikach wyszukiwania Google ludzie, to w czym problem ? Przecież zarówno na nk czy na
@ergo93: Z jednej strony tak, wszystko kupują rozumiem. Ale z drugiej strony to FB robi taki prywatny internet bo jak ktoś tam coś napisze to muszę mieć konto żeby zobaczyć, a tutaj jest możliwość pisania postów publicznych albo tylko dla twojej rodziny czy tam innego "Kręgu". A FB wygląda tak że nawet jakaś firma robiła konkurs, to miała app'kę na FB i trzeba mieć konto żeby wygrać darmowego Krusher'a z KFC
@anonim1133: Nie. Nie skasują go też jak przestawisz na "profil niewidoczny w wyszukiwarce". Profil Google, o którym mowa w artykule nie ma nic wspolnego z profilem Google Plus.
Komentarze (79)
najlepsze
Google tworzy portal społecznościowy, upublicznia imię, nazwisko, płeć, a ludzie się oburzają? No to po co mieć konto na portalu społecznościowym, na którym się chce być anonimowym?
Komentarz usunięty przez moderatora
Poza tym, wydaje mi się, że jednak G+ sam się nie aktywuje, ale głowy nie dam.
Przykro mi się robi, jak czytam, jaka panuje wśród ludzi psychoza związana z ochroną swojej prywatności. Rozumiem takie obawy, jakby miał ktoś wchodzić komuś do domu jak inna osoba śpi, je, defekuje czy się pieprzy. Ale nie popadajmy w skrajności. Nie sądzę, żeby pokazanie swojego zdjęcia w jakieś zwykłej sytuacji na jakimkolwiek portalu społecznościowym na widok
Ale posunięcie dziwne. Co im szkodziło zostawienie prywatnych profili dostępnych np. tylko po zaproszeniu? Zawsze to innowacja i krok w stronę ochrony prywatności. Z drugiej strony - tworzenie konta na profilu społecznościowym i ukrywanie
Zamykanie portali wewnątrz siebie to tworzenie sieci w sieci, musisz mieć Facebooka, Twittera itd. by móc znaleźć pewne rzeczy, które szukasz co utrudnia prace wyszukiwarek przeciw czemu Google kiedyś protestowało (niestety nie mam źródła ale było na wykopie).
Cholerna psychoza prywatności, zwykle się objawia przy jakiejś kontrowersji (patrz: to znalezisko) ale na co dzień większość lemingów swoich danych już tak nie strzeże.
Życzę Google+ sukcesu za granicą, w sukces w Polsce nie wierzę
"Nie chcę, aby ktoś obcy widział moje dane profilowe" - nawet zakładając, że podacie prawdziwe imię i nazwisko + prawdziwe zdjęcie to JEDYNA informacja, jaką ktoś obcy o was otrzyma to fakt,
eot.
Google+ vs Google Profile.
Powstaje G+ ktory z gory zakladal brak czegos takiego jak "prywatny profil" wiec tutaj sie nic nie zmienia. Ani ani.
Zatem skoro najprawdopodobniej pozostanie możliwość ukrycia swojego profilu w wynikach wyszukiwania Google ludzie, to w czym problem ? Przecież zarówno na nk czy na