Podstawowy błąd w założeniach. Dlaczego uczepiłeś się grupy 25-35 lat? Przecież jak sam napisałeś kredyt jest smyczą na resztę życia i osoby, które biorąc kredyt miały 30 lat i spłacają go od 15 lat mają już 45 lat. Dane o ilości kredytów w CHF dotyczą również osób, które kredyt wzięły x lat temu i nadal go spłacają (lub nie spłacają) a nie tylko tych, którzy wczoraj wzięli kredyt.
@Stefanescu: Prawdę mówiąc czekałem specjalnie aż ktoś odpisze coś na ten temat, bo chciałem zobaczyć czy rzeczywiście skala tego problemu będzie wielka i czy ktoś się z tym zgadza, ale jak nikt nie pisze to sam to zrobię :)
Generalnie masz rację, faktycznie jak 35 latek brał 5 lat temu kredyt i dziś ma 40 to uciekł nam z tej "quasi statystyki". Jednak myślę, że nie jest to duży odsetek ludzi,
tl;dr "w tym kraju nie będzie dobrze [...] skoro największa siła którą są młodzi ludzie nie jest w stanie zarobić na mieszkanie i musi wyjeżdżać z kraju"
@Sirion: Rozumiem, że skoro to jest żart to podważasz moje założenia w znacznym stopniu i np. uważasz że kredyt biorą Polacy w wieku 55-64?
Napisałem na końcu, że dane niektóre są przybliżone, jednak te przybliżenia niewiele odbiegają od realiów, co potwierdzają komentarze niektórych osób które się z tą tezą zgadzają. Jeśli masz dokładnie dane, z którymi u mnie się totalnie nie zgadzasz, to podaj je nam, policzymy dokładniej :)
Twoje wyliczenia statystyczne są tak prawdziwe jak to, że ja idąc na spacer z psem mamy statystycznie po 3 nogi, a w Watykanie mieszka średnio dwóch papieży na kilometr kwadratowy.
Od razu zaznaczę, żeby nie było - nie mam żadnego kredytu, więc to nie są Gorzkie Żale ;)
I tak przy okazji, to jeśli ktoś zna języki np. niemiecki czy czeski i byłby w stanie podać nam tutaj podobne liczby dla innych krajów, to byłoby miło ;)
@DwaKolory: Wyjechałem, mieszkam na wynajętym, nie mam hipoteki. Na FB czytam jak znajomi w grudniu piszą, że nie mogą sie doczekać nowego domku, w marcu że się już wprowadzają + fotki białych ścian a teraz od miesiąca krzyki, że Szwajcar sie zagalopowal i ich zaczyna dobijać...
Ogólnie to wszystkie Twoje wyliczenia to brednie. Jeżeli nie prowadziłeś badań statystycznych to wszystkie Twoje obliczenia można wyrzucić. Tak fantazjować to sobie możesz o kosmitach :)
Mieszkanie za 180.000zł ? Kawalerkę? Gdzie, chyba w jakimś miasteczku do 40.000 mieszkańców...
Osoby wyjeżdżające za granicę też mają kredyty, też je spłacają. Ludzie w wieku powyżej 40 lat też biorą kredyty na mieszkanie kiedy chcą kupić większe.
@Cozzie: to jest taka raczej quasi-statystyka ale niestety wnioski są prawidłowe. Sam mam kredyt i po prostu nie miałem możliwości innego rozwiązania. Większość moich przyjaciół (wiek ~27-37l) też na kredytach. Niestety, dopóki w tym kraju będziemy rabowani do granic możliwości (vat, pit, akcyza, zus...) i dopóki urzędnicy nie przestaną na dzień dobry traktować obywateli jak złodziei, lepiej nie będzie.
@Cozzie: Trochę dziwnie się czuję, jeśli osoba która zarzuca mi zbyt duże uogólnienie i brednie sama uogólnia mówiąc, że kawalerki za 180-200 tysięcy są tylko w małych miasteczkach ;) Polska to nie tylko Warszawa i Kraków :)
@DwaKolory: Istotne spostrzeżenie odnośnie Twojego przerażenia, że młodzi MUSZĄ brać kredyty. Nikt nie MUSI, tylko CHCE. Poprzednie pokolenia dobrze sobie radziły mieszkając w 2-3 pokolenia w jednym lokum. Teraz za sprawą telewizji zachciało się wszystkim mieć tak jak hamerykanie w telewizji, więc kupują, bo CHCĄ, odrzucając po drodze alternatywy w postaci mieszkania z rodzicami, wynajmu lub wynajmu np. w 2 pary.
@tmb28: "Skąd się biorą takie łomy... " Dobre pytanie. A twoi rodzice czy dziadkowie jak mieszkali? Zawsze na swoim? Czy to jakieś oburzająco nieludzkie warunki, że tak ci serducho z wrażenia zabiło czytając mój komentarz?
To zabawne, że Polacy chcą żyć w takich warunkach jak w krajach bogatych z PKB na głowę trzy razy wyższym od polskiego, w kraju który rozwija się (albo i nie) dopiero od 20 lat. Być może Polska bogata nie będzie, bo jak napisałeś, Polacy "muszą" wyjeżdżać do pracy za granicę, gdzie napędzają nie naszą, a obcą gospodarkę. Czyja to jest wina, że w Polsce jest jak jest? Nie przeceniajmy możliwości urzędników i
@DwaKolory: ciekawa analiza, jednak zbyt dużo bazujesz na założeniach. dopóki nie podeprzemy się danymi, możemy tylko "gdybać"... nie zmienia to faktu, iż sytuacja młodych, zbierających na mieszkanie jest i będzie dramatyczna.
dodam tylko od siebie, że jeśli ktoś studiuje / skończył studia i zaczyna pracę, to przed zakupem mieszkania i przed uzyskaniem jakiejkolwiek zdolności kredytowej musi popracować parę lat, czyli parę lat wynajmować mieszkanie i utrzymywać się. człowiek pracujący w akademiku
Z szacunkami może i się walnąłeś, ale wnioski są prawdziwe. Młodych ludzi (takich przed 35-tką) zwyczajnie nie stać na mieszkanie jeśli pracują w kraju, bo większość nawet 50% jego wartości nie uzbiera.
Winę za tą sytuację ponoszą kredyto-entuzjaści którzy w latach prosperity 200x-2008 rzucili się na kredyty jak szczerbaty na suchary biorąc po 300tys na 30-40 lat tuż po ukończeniu studiów i załapaniu się do pierwszej pracy, banki które tych kredytów udzielały
Komentarze (53)
najlepsze
Generalnie masz rację, faktycznie jak 35 latek brał 5 lat temu kredyt i dziś ma 40 to uciekł nam z tej "quasi statystyki". Jednak myślę, że nie jest to duży odsetek ludzi,
- "Zakładam więc, że największą grupą, która tego typu kredyty bierze są ludzie w wieku 25-34 lata"
- "Owszem, single też biorą, więc zakładam, że 2/3 z tych 1,5mln kredytów jest wzięta na parę, a 1/3 to single"
- "To dość ostrożne szacunki, myślę że par jest dużo więcej"
- "Więc można założyć, że jest to
Napisałem na końcu, że dane niektóre są przybliżone, jednak te przybliżenia niewiele odbiegają od realiów, co potwierdzają komentarze niektórych osób które się z tą tezą zgadzają. Jeśli masz dokładnie dane, z którymi u mnie się totalnie nie zgadzasz, to podaj je nam, policzymy dokładniej :)
I tak przy okazji, to jeśli ktoś zna języki np. niemiecki czy czeski i byłby w stanie podać nam tutaj podobne liczby dla innych krajów, to byłoby miło ;)
Mieszkanie za 180.000zł ? Kawalerkę? Gdzie, chyba w jakimś miasteczku do 40.000 mieszkańców...
Osoby wyjeżdżające za granicę też mają kredyty, też je spłacają. Ludzie w wieku powyżej 40 lat też biorą kredyty na mieszkanie kiedy chcą kupić większe.
Zakopuję bo nie lubię gdy ktoś bawi się
To sobie pomieszkaj baranie z żoną, dzieckiem, mamusią i tatusiem w M3... Zachciało się od telewizji? "CHCE"? Skąd się biorą takie łomy... -.-
dodam tylko od siebie, że jeśli ktoś studiuje / skończył studia i zaczyna pracę, to przed zakupem mieszkania i przed uzyskaniem jakiejkolwiek zdolności kredytowej musi popracować parę lat, czyli parę lat wynajmować mieszkanie i utrzymywać się. człowiek pracujący w akademiku
Winę za tą sytuację ponoszą kredyto-entuzjaści którzy w latach prosperity 200x-2008 rzucili się na kredyty jak szczerbaty na suchary biorąc po 300tys na 30-40 lat tuż po ukończeniu studiów i załapaniu się do pierwszej pracy, banki które tych kredytów udzielały