@kolanin: Najgorsze jest to, że jak np. jakieś kabarety wyśmiewają władze, mówią, że mamy idiotów w rządzie to wszyscy się śmieją, a wyniki wyborów od lat są prawie takie same...
Nie tylko Korwin chce zniesienia podatku dochodowego kosztem podwyższenia innych - podobną propozycję zgłaszało jakiś rok temu Centrum im. Adama Smitha ( http://www.smith.org.pl/pl/pages/letters/20 ).
Palikot też się opowiadał w debacie z Korwinem za likwidacją podatku dochodowego i zastąpienia go podwyżką VAT-u.
W sumie 1 argument mnie przekonuje - wpływy do budżetu będą podobne, podatki dla ludności będą podobne, ale koszty dla budżetu państwa będą mniejsze - czyli jest to sposób na poprawienie
@tell_me_more: Podstawową wadą jest to, że jak płacisz VAT - to płacisz podatek i masz produkt, jak płacisz dochodowy, to nie masz ani kasy ani produktu.
Z VATem też jest trochę problem, bo wtedy opłaca się produkować gówniane produkty, żeby ciągle sprzedawać nowe. To daje stałe wpływy do budżetu, wzrost PKB i zyski producentów. Jednak konsument na tym dobrze nie wychodzi, a na dodatek to jest intensywna polityka eksploatacji zasobów. Ale w zasadzie i tak już tak jest, więc wywalenie PIT i CIT byłoby na plus.
Jak byłem na praktykach w urzędzie skarbowym we wakacje, zacząłem się zastanawiać nad istotą tego podatku, bo niby dlaczego ci bogatsi mają płacić więcej, tylko dlatego, że lepiej sobie w życiu poradzili i więcej zarabiają?
Edit: z ekonomii wiadomo, że podatek CIT jest nieopłacalny, bo w ten sposób hamuję się rozwój przedsiębiorstw które napędzają gospodarkę państwa. W Polsce CIT jest systematycznie obniżany.
@pacho: zacząłem się zastanawiać nad istotą tego podatku, bo niby dlaczego ci bogatsi mają płacić więcej, tylko dlatego, że lepiej sobie w życiu poradzili i więcej zarabiają?
Mało osób (w tym polityków) zdaje sobie sprawę, że bogatsi i tak płacą więcej bo np. 19% z 1500 zł nie jest równe 19% z 4000zł. Za czystą demagogię uważam chęć wprowadzenia trzeciego progu przez SLD (PiS chyba też), bo ludzie uciekną na kontrakty
@pacho: nawiasem mówiąc, prawie 2/3 firm w ogóle nie płaci CIT, bo potrafi wykazać straty. Pobieranie CIT powoduje, że przewagę na rynku uzyskują nie te firmy, które potrafią lepiej zaspokoić potrzeby konsumentów, tylko te, które potrafią skuteczniej ukrywać dochody przed skarbówką.
Fajny artykuł, tylko nie podoba mi się ostatnie zdanie nawołujące do głosowania na Korwina. Przez to mam wrażenie, że jest on mniej rzetelny a bardziej propagandowy.
No ale cóż, też jestem za zniesieniem tych podatków :)
Właściwie sam punkt 5. by wystarczył: koszty poboru podatku CIT sięgają 40%, PIT ok. 30%, a VAT prawie 20%. Chyba że pobór podatków to sposób na pobudzenie konsumpcji rodzin urzędniczych.
1. PIT oraz CIT mają stosunkowo niewielki udział w dochodach budżetu państwa. Lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie w miejsce podatku PIT oraz CIT jednolitej stawki VAT (np. 25%) na wszystkie towary, bez żadnych ulgowych stawek.
Jak dla mnie kompletna porażka. Sam prowadzę działalność, w której przychody nie przekraczają 85.528zł/rok, w związku z czym - płacę tylko 18% podatku dochodowego oraz do kwoty 150.000zł/rok nie muszę być w ogóle płatnikiem VAT.
@broker: To po prostu kolejne wypociny niedouczonego blogera, który myśli że pozjadał wszystkie rozumy. Ciekawe jak obliczył, że podniesienie VAT do 25% zrównoważy brak wpływów z PIT i CIT? Nie obliczył tylko z dupy sobie to wyciągnął, bo mu się tak wydawało (nie ma to jak zabezpieczyć się stwierdzeniem "np."). Żadnych twardych danych tylko populizm i wypociny jakiegoś studenciaka. Szkoda czasu na takie dyrdymały - polecam lekturę podręczników akademickich od finansów
@s5ij_moje_j4jk4: Jednolita stawka VAT na poziomie 25%, to byłoby jakieś mega nieporozumienie. Proponuję udać się do marketu na typowe zakupy na tydzień czasu i obliczyć średnią stawkę VAT-u. Gwarantuję, że wyniesie ona mniej niż 12%. Dzieje się tak, gdyż zdecydowana większość produktów spożywczych ma stawkę 5 lub 8%, co znacznie obniża średnią wysokość podatku.
@ponton: a to jest jakis wyznacznik? Niby czego, przecież Centrum Adam Smitha z Gwiazdowskim na czele to żart a nie poważnie ekomiści. Co śmieszniejsze - sam Adam Smith byłby pewnie dla autora wpisu parszywym lewakiem.
W punkcie trzecim pies jest pogrzebany. Tu kara, tam kara, to nic, że podatek bez sensu i szkoda tylko makulatury na te wszystkie KPIRy, kara i tak będzie.
Komentarze (122)
najlepsze
Palikot też się opowiadał w debacie z Korwinem za likwidacją podatku dochodowego i zastąpienia go podwyżką VAT-u.
W sumie 1 argument mnie przekonuje - wpływy do budżetu będą podobne, podatki dla ludności będą podobne, ale koszty dla budżetu państwa będą mniejsze - czyli jest to sposób na poprawienie
Z VATem też jest trochę problem, bo wtedy opłaca się produkować gówniane produkty, żeby ciągle sprzedawać nowe. To daje stałe wpływy do budżetu, wzrost PKB i zyski producentów. Jednak konsument na tym dobrze nie wychodzi, a na dodatek to jest intensywna polityka eksploatacji zasobów. Ale w zasadzie i tak już tak jest, więc wywalenie PIT i CIT byłoby na plus.
Edit: z ekonomii wiadomo, że podatek CIT jest nieopłacalny, bo w ten sposób hamuję się rozwój przedsiębiorstw które napędzają gospodarkę państwa. W Polsce CIT jest systematycznie obniżany.
Mało osób (w tym polityków) zdaje sobie sprawę, że bogatsi i tak płacą więcej bo np. 19% z 1500 zł nie jest równe 19% z 4000zł. Za czystą demagogię uważam chęć wprowadzenia trzeciego progu przez SLD (PiS chyba też), bo ludzie uciekną na kontrakty
No ale cóż, też jestem za zniesieniem tych podatków :)
Jak dla mnie kompletna porażka. Sam prowadzę działalność, w której przychody nie przekraczają 85.528zł/rok, w związku z czym - płacę tylko 18% podatku dochodowego oraz do kwoty 150.000zł/rok nie muszę być w ogóle płatnikiem VAT.
Czy się opłaca?