Kwestia prawna, proszę o poradę
Witam wszystkich zainteresowanych moim postem. Potrzebuje pomocy, raczej dodatkowej opinii w kwestii prawnej. Sprawa wyglada tak : Lokalna firma komunalna wjechała bez zawiadomienia na moją działkę naprawić jakąś rure.
Nic o tym nie wiedziałem, niedawno pojawiłem się na działce i zastałem wyrządzone szkody. Jakie szkody? Wykopana została dziura o wymiarach 4x4m o głębokości około 100cm, którą zastałem zalaną ściekami. Na drodze moich ustaleń, w tym stanie rzeczy
Witam wszystkich zainteresowanych moim postem. Potrzebuje pomocy, raczej dodatkowej opinii w kwestii prawnej. Sprawa wyglada tak : Lokalna firma komunalna wjechała bez zawiadomienia na moją działkę naprawić jakąś rure.
Nic o tym nie wiedziałem, niedawno pojawiłem się na działce i zastałem wyrządzone szkody. Jakie szkody? Wykopana została dziura o wymiarach 4x4m o głębokości około 100cm, którą zastałem zalaną ściekami. Na drodze moich ustaleń, w tym stanie rzeczy
Siostra wyprowadza się po 3 latach z wynajmowanego mieszkania. Kiedy się tam wprowadzała, mieszkanie już wymagało odświeżenia, a po tych 3 latach to wiadomo doszły kolejne zabrudzenia ścian, gdzieniegdzie są odpryski. Są jakieś drobne zarysowania na meblach (jakieś tanie z Ikei). Materac na łóżku się wyrobił, rama łóżka się nieco wykrzywiła, stolik w salonie lekko zarysowany. Mieszkać się da, bo nie ma tragedii, ale raczej nie wynajmie