Hej,
jestem po filmie „Osiem Gór”. Jestem wstrząśnięty obrazem mężczyzny jaki mentalnie jest uwieziony w górach, jaki traci bliskich i ich odpycha. Mam wrażenie, że sam tak utknąłem na takiej "górze". Cokolwiek to jest to odgradza mnie od innych ludzi tak samo jak bohatera tego filmu. Nie wiem jak to nazwać ani dotknąć. Jakbym zatrzymał się w rozwoju swojego życia przy jednoczesnym braku obiektywnych przyczyn.
Czy ktoś ma coś podobnego? Czy ktoś
jestem po filmie „Osiem Gór”. Jestem wstrząśnięty obrazem mężczyzny jaki mentalnie jest uwieziony w górach, jaki traci bliskich i ich odpycha. Mam wrażenie, że sam tak utknąłem na takiej "górze". Cokolwiek to jest to odgradza mnie od innych ludzi tak samo jak bohatera tego filmu. Nie wiem jak to nazwać ani dotknąć. Jakbym zatrzymał się w rozwoju swojego życia przy jednoczesnym braku obiektywnych przyczyn.
Czy ktoś ma coś podobnego? Czy ktoś
#teczowepaski #randkujzwykopem