Brak treści do wyświetlenia
Przemysław Zawadzki
- Bywam artystą, czasem piszę, zimą czytam Rodziewiczównę, latem Schulza. Paryż jest miastem w którym mieszkałem najdłużej i do którego nie wracam. Bieszczady są mi domem. Zachwyca mnie zdanie kard. Wyszyńskiego: "modlę się nie o to, aby ktoś mi nie zrobił krzywdy, ale żebym ja kogoś nie skrzywdził".
- Polska podkarpacka